Nikt się tego nie spodziewał. Johnson złożył ofertę Zełenskiemu
Brytyjski premier Boris Johnson złożył w piątek niezapowiadaną wcześniej wizytę w Kijowie. Johnson spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Zaoferował Ukrainie szeroko zakrojony program szkoleniowy, dzięki któremu w ciągu 120 dni mogłoby zostać przeszkolonych 10 tys. żołnierzy.
Brytyjski premier Boris Johnson udał się w piątek z niezapowiedzianą wizytą do Kijowa, W stolicy Ukrainy spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. To druga wizyta Johnsona w Kijowie od momentu rosyjskiej napaści na Ukrainę. "Dobrze jest znów być w Kijowie" - napisał Brytyjczyk na Twitterze przed rozmową.
- Moja dzisiejsza wizyta, w środku tej wojny, ma na celu wysłanie jasnego i prostego przesłania do narodu ukraińskiego: Wielka Brytania jest z wami i będziemy z wami, dopóki ostatecznie nie zwyciężycie - oświadczył Johnson już po spotkaniu z Zełenskim.
- Dlatego też zaproponowałem prezydentowi Zełenskiemu nowy program szkolenia wojskowego, który może zmienić oblicze tej wojny - wykorzystując najpotężniejszą z sił, ukraińską determinację do zwycięstwa. Dwa miesiące po mojej ostatniej wizycie ukraiński zapał, determinacja i odporność są silniejsze niż kiedykolwiek i wiem, że ta niezłomna determinacja wytrwa dłużej niż puste ambicje prezydenta Rosji Władimira Putina - dodał brytyjski premier.
Jak przekazał w wydanym komunikacie brytyjski rząd, w ramach programu w trakcie 120 dni mogłoby zostać przeszkolonych 10 tys. żołnierzy. Każdy żołnierz spędziłby na szkoleniu trzy tygodnie, ucząc się umiejętności bojowych przydatnych na linii frontu, a także przeszedłby podstawowe szkolenie medyczne, szkolenie w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz obchodzenia się z materiałem wybuchowym.
Miałby on być swego rodzaju kontynuacją Operacji Orbital, czyli prowadzonego od 2015 r. przez Wielką Brytanię programu szkolenia ukraińskich sił zbrojnych, który do czasu rosyjskiej napaści przeszło 22 tys. żołnierzy. Miałby on być swego rodzaju kontynuacją Operacji Orbital, czyli prowadzonego od 2015 r. przez Wielką Brytanię programu szkolenia ukraińskich sił zbrojnych, który do czasu rosyjskiej napaści przeszło 22 tys. żołnierzy. Teraz jednak szkolenia odbywałyby się poza granicami Ukrainy
Zełenski po rozmowie z Johnsonem
Zełenski poinformował podczas wystąpienia dla mediów, że podczas spotkania z Johnsonem szczegółowo omówiono sytuację na froncie, a także możliwości obrony Ukrainy przed rosyjskimi siłami.
- Mamy wspólną wizję tego, jak kroczyć ku zwycięstwu. Bo właśnie taki wynik potrzebny jest Ukrainie - zwycięstwo naszego państwa - dodał.
Przekazał, że rozmawiał też z Johnsonem o konieczności zwiększenia dostaw ciężkiego uzbrojenia. Jak podkreślił, najważniejszym obecnie jest zagwarantowanie Ukrainie obrony przeciwlotniczej. - Zaczęliśmy kroczyć w tym kierunku - zapewnił.
Prezydent ocenił, że pomoc w obronie przed rosyjskimi rakietami powinna być priorytetem dla ukraińskich partnerów.
"Wiele dni tej wojny dowiodło, że wsparcie Ukrainy ze strony Wielkiej Brytanii jest solidne i zdecydowane. Cieszę się, że znów spotykam w Kijowie wspaniałego przyjaciela naszego kraju Borisa Johnsona" - napisał wcześniej Zełenski w komunikatorze Telegram.
Johnson znów w Kijowie
Niespodziewana wizyta premiera Wielkiej Brytanii ma miejsce dzień po tym, jak w stolicy Ukrainy byli przywódcy trzech największych państw Unii Europejskiej - kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Włoch Mario Draghi.
Premier Johnson w odwiedził Kijów także w maju. Zapewniał wówczas kontynuację pomocy dla walczącej Ukrainy. Zapewnił też, że jego rząd i inni partnerzy dostarczą m.in. sprzęt, technologię i dane wywiadowcze, aby "Ukraina już nigdy nie została poddana koszmarowi inwazji".