ŚwiatBoom na szczepionki i leki przeciwwirusowe

Boom na szczepionki i leki przeciwwirusowe

Zbliżenie się ptasiej grypy do wrót Europy wywołało boom na szczepionki przeciwko zwykłej grypie i leki przeciwwirusowe, jak Tamiflu, niemal nie do kupienia w aptekach niektórych krajów, np. Belgii.

13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 20:58

Większość rządów rozpoczęła wyścig z czasem, aby utworzyć lub powiększyć zapasy i leków przeciwwirusowych i szczepionek.

Grecja zdecydowała się podpisać zamówienie zapowiadane już w marcu na pół miliona dawek Tamiflu, leku antywirusowego, produkowanego przez szwajcarską firmę farmaceutyczną Roche.

W Wielkiej Brytanii, gdzie władze uważają, że w wypadku epidemii mogłaby zostać dotknięta jedna czwarta ludności, a 50 tys. ludzi mogłoby umrzeć, rząd kupił już co najmniej 14,6 mln dawek Tamiflu, co wystarczyłoby na kurację jednej czwartej ludności.

Lekarze rodzinni otrzymali już instrukcje na wypadek pandemii, przy czym kładzie się nacisk na konieczność szczepienia ludności.

Na razie nie ma runu na Tamiflu, lek przeciwwirusowy uważany za względnie skuteczny, ale którego nie zaleca się przyjmować profilaktycznie, gdy nie ma objawów choroby.

Natomiast w Brukseli klienci od kilku tygodni maszerują od apteki do apteki w poszukiwaniu cennego leku. Piętnastu klientów dziennie pyta o Tamiflu. Robią to bez przerwy, a my nie mamy już tego leku - mówi Ludwig Ronsyn, właściciel apteki w centrum belgijskiej stolicy. Normalnie sprzedaję jedno lub dwa pudełka rocznie. W tym roku mógłbym sprzedać 500 - dodaje aptekarz.

Od pojawienia się ptasiej grypy na Syberii na początku sierpnia, w Belgii gwałtownie wzrósł popyt. Zapasy przewidziane na zimę zostały wyczerpane do końca września - powiedział przedstawiciel Roche'a w Brukseli.

Aby stawić czoło ewentualnej pandemii, rząd belgijski stworzył zapas 450 tys. opakowań leku antywirusowego, zwłaszcza Tamiflu.

Również w Rumunii, gdzie wykryto przypadki ptasiej grypy, rzucono się w poszukiwaniu szczepionki przeciwko zwykłej grypie i w wielu aptekach Bukaresztu zapas wyczerpał się już w czwartek.

W Niemczech sprzedaż leków przeciwgrypowych wzrosła stukrotnie w sierpniu 2005 r. w porównaniu z sierpniem 2004.

W Chorwacji rząd zarządził import dwóch typów leków antygrypowych. W ciągu kilku dni apteki zostały z nich oczyszczone i wyczerpano wszystkie zapasy, szacowane na 5000 kuracji - donosi prasa.

Zagrzeb twierdzi, że ma rezerwy wobec rzeczywistej groźby pojawienia się wirusa w Chorwacji, ale zgodził się realizować zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia i stworzyć zapasy środków przeciwgrypowych.

W Polsce w tym momencie praktycznie nie ma już w sprzedaży szczepionki przeciw grypie. Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie z 2004 r., apteki zamówiły 2,2 mln dawek. W ubiegłym roku tylko 7% Polaków zaszczepiło się na grypę. Tego roku praktycznie wszystkie szczepionki zostały sprzedane przed końcem września. Rząd wynegocjował z firmami farmaceutycznymi nowe dostawy ok. 600 tys. dawek, które maja być dostarczone w listopadzie.

W krajach nordyckich ptasia grypa nie wywołała paniki, ale jednak pewien niepokój. W Norwegii podpisano porozumienie z firmami farmaceutycznymi na dostawę niemal tylu dawek szczepionki (4 mln), ilu jest mieszkańców (4,6 mln) i zmagazynowano 1,4 mln opakowań Tamiflu (zakładając pięciodniowa kurację na osobę).

Poruszona pod koniec sierpnia pierwszym - fałszywym - alarmem z powodu ptasiej grypy u wędrownego ptaka, Finlandia wystosowała do europejskich firm farmaceutycznych zamówienie na 5,2 mln dawek szczepionki przeciwwirusowej.

We Francji w wielu aptekach brak antywirusowego Tamiflu w kapsułkach, ale są zapasy tego leku w proszku.

Francuski minister zdrowia Xavier Bertrand skrytykował zakupy "na wszelki wypadek". Jeśli staniemy w obliczu pandemii, to państwo, rząd zapewnią dostawę dla wszystkich chorych - wyjaśnił. Niczemu nie służy robienie zapasów - dodał minister.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)