Boliwia. Posłowie pobili się w czasie obrad

Bardzo burzliwy przebieg miały obrady deputowanych do parlamentu Boliwii. Pięści poszły w ruch podczas debaty o wydarzeniach do jakich doszło po tym, gdy prezydent Evo Morales zrezygnował i w atmosferze skandalu wyjechał z kraju. Jego miejsce zajęła senator Jeanine Anez, która kilka miesięcy później trafiła za kratki. I właśnie spór o jej uwięzienie, stał się początkiem bójki.

boliwia
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Anez z partii konserwatywnej obowiązki prezydenta sprawowała przez 11 miesięcy od ucieczki Moralesa, który najpierw udał się do Meksyku, a następnie na Kube. Zdecydował się na to po tym, jak pojawiły się wobec niego oskarżenia o sfałszowanie wyborów prezydenckich.

W efekcie fałszerstwa ogłoszono zwycięstwo Evo Moralesa w pierwszej turze co wywołało protesty i zamieszki w całym kraju. W ich wyniku śmierć poniosły 33 osoby. Po kilku dniach Morales zrezygnował i wyjechał z kraju.

Anez pełniła obowiązki prezydenta do czasu organizacji kolejnych wyborów. Jesienią październiku 2020 roku wygrał je były minister w rządzie Moralesa Louis Arco, który zgodził się na jego powrót do kraju. Jednocześnie Anez trafiła wtedy do więzienia. Opozycja twierdzi, że uwięzienie Anez jest niezgodne z prawem, są oburzeni i domagają się jej uwolnienia.

Zobacz też: prezydent Francji spoliczkowany. Macron: głupota i przemoc nie w demokracji

Boliwia. Bójka w parlamencie

Przywołanie tej kwestii podczas obrad parlamentu sprawiło, że siłę argumentu, zastąpiono argumentem siły. Jako pierwszy pięści użył polityk opozycji Henry Romero, uderzając parlamentarzystę z rządzącej socjalistycznej partii. Po chwili, do szarpaniny przyłączyli się inni posłowie.

– Wszystko, o co prosimy, to abyśmy byli szanowani, aby oni przestali nazywać nas przestępcami, mordercami i aby przestali wykorzystywać ból Boliwijczyków, którzy zginęli w zamieszkach - powiedział polityk opozycji Henry Romero po bójce.

Źródło: riotimesonline.com/fakt.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Wyniki Lotto 04.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 04.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
Kosiniak-Kamysz chce zmian w konstytucji. Wspomniał o TK
Kosiniak-Kamysz chce zmian w konstytucji. Wspomniał o TK
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Nie będę tolerował opóźnień"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Nie będę tolerował opóźnień"
Ekspert o zwycięstwie Babisza: grał socjalną kartą. "Skutecznie"
Ekspert o zwycięstwie Babisza: grał socjalną kartą. "Skutecznie"
Babisz: Nigdy was nie rozczarujemy
Babisz: Nigdy was nie rozczarujemy
Szansa na przełom w Gazie i wybory w Czechach [SKRÓT DNIA]
Szansa na przełom w Gazie i wybory w Czechach [SKRÓT DNIA]
Tbilisi: szturmowali pałac prezydencki. Policja użyła armatek wodnych
Tbilisi: szturmowali pałac prezydencki. Policja użyła armatek wodnych