Bójka pijanych mężczyzn w centrum Poznania. Pobity Tunezyjczyk twierdzi, że padł ofiarą rasistowskiego ataku

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 14 lutego około godz. 7 rano na ul. Wrocławskiej, czyli deptaku prowadzącym na poznański Stary Rynek. Pomiędzy dwoma mężczyznami, którzy wcześniej prawdopodobnie przez całą noc pili alkohol w którymś z miejscowych lokali doszło do bójki. Na miejscu pojawił się patrol policji.

- W bójce brał udział obywatel Tunezji, który zgłosił, że drugi mężczyzna miał pod jego adresem kierować jakieś wyzwiska o charakterze rasistowskim i uderzyć go w twarz. Ponieważ obaj byli pijani w sztok, Tunezyjczyk został pouczony, że ma zgłosić się i złożyć zeznania, kiedy wytrzeźwieje – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. – Mężczyzna jednak nie przyszedł na dwa kolejne umówione terminy, na które wezwaliśmy też tłumacza, aby umożliwić mu złożenie zeznania. Pojawił się dopiero na trzecim – dodaje.

Obywatel Tunezji zeznał, że został znieważony ze względu na swoje pochodzenie, dlatego policja postawiła drugiemu uczestnikowi bójki, którym okazał się 23-letni mieszkaniec podpoznańskiej miejscowości zarzut znieważenia na tle narodowościowym, chociaż policja nie ma wątpliwości, że głównym winowajcą tego zdarzenia był alkohol.

- Do podobnych bójek na ul. Wrocławskiej dochodzi bardzo często, ponieważ wiele osób w miejscowych lokalach pije alkohol czasem tak długo, aż nie stracą przytomności, albo nie skończą im się pieniądze. Gdy spotka się dwóch tak pijanych ludzi, nietrudno o kłótnię, która kończy się bójką – komentuje Andrzej Borowiak.

Przypomnijmy, że to kolejny tego typu incydent w Poznaniu, w którym osobą poszkodowaną jest obcokrajowiec. Właśnie 25 lutego rozpoczął się proces sprawców pobicia obywatela Syrii, do którego doszło w listopadzie na ul. Półwiejskiej.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .