Trwa ładowanie...
d2g9e9t
19-08-2013 19:26

Bójka na plaży w Gdyni. "Brak eskorty policji początkiem wszelkiego zła"

- Brak widocznej eskorty policji dla tak dużej grupy kiboli był początkiem wszelkiego zła - tak o bójce pseudokibiców Ruchu Chorzów z meksykańskimi marynarzami, do której doszło na plaży w Gdyni, wypowiedział się dr Cezary Tatarczuk, ekspert w zakresie działania służb policyjnych.

d2g9e9t
d2g9e9t

Zdaniem Tatarczuka, przyjazd tak dużej grupy kibiców powinien być pilnie monitorowany przez funkcjonariuszy policji, co więcej, "ich ruchy powinny być w jakiś sposób ograniczane". - Policja musi działać zdecydowanie w takich przypadkach. Z jednej strony przeciwko sprawcom takiego zdarzenia, którzy muszą wiedzieć, że takie zachowania będą kategorycznie piętnowane. I z drugiej strony dla publiki, która obserwuje to wydarzenie. W końcu na kogo mogą liczyć w przypadku zakłócenia bezpieczeństwa, jak nie na policję? - mówił Tatarczuk.

Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Joanna Kowalik-Kosińska powiedziała, że monitoring z zajść na plaży "pokazuje kawałek rzeczywistości, a cały ogląd sytuacji może będzie znany po przesłuchaniu wszystkich świadków".

- Nie wiadomo, czy uda się do końca ustalić, kto rozpoczął bójkę na plaży w Gdyni - zaznaczyła. - Jak to bywa w takich sytuacjach, jedna grupa zwala na drugą - dodała. Zwróciła uwagę, że "bójka to jedno, ale istotne jest ustalenie, kto w ogóle zaczął to zajście i dążył do zwady".

Analiza monitoringu. Sprzeczne wnioski

Po bójce na plaży w Gdyni pomorska policja opublikowała nagranie z monitoringu. Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski tłumaczy, że wbrew wcześniejszym relacjom świadków, to nie kibice Ruchu Chorzów pierwsi zaatakowali Meksykanów. Innego zdania jest jednak prokuratura rejonowa w Gdyni, która nadzoruje postępowanie policji w tej sprawie. Według prokuratora rejonowego Witolda Niesiołowskiego dotychczas zgromadzone dowody jasno wskazują, że to kibice Ruchu Chorzów wszczęli awanturę. - Osobiście zapoznawałem się z materiałami dowodowymi w sprawie, w tym z monitoringiem i nie wiem, w oparciu o co takie stwierdzenia padają z ust rzecznika Komendy Głównej - powiedział Niesiołowski.

d2g9e9t

Na nagraniu widać dziewczynę, która prawdopodobnie podaje coś Meksykaninowi, a następnie kiboli ruszających do ataku i bijących obcokrajowców.

Zastępca komendanta pomorskiej policji wszczął kontrolę w gdyńskiej policji, która ma sprawdzić, czy funkcjonariusze reagowali na czas podczas niedzielnej bójki na plaży w Gdyni.

W bójce wzięło udział kilkadziesiąt osób, m.in. kibice Ruchu Chorzów i obywatele Meksyku. Według naocznego świadka zdarzenia, kibice Ruchu Chorzów, którzy przyjechali na niedzielny mecz ich drużyny w Pucharze Polski z Arką Gdynia, zaatakowali na plaży marynarzy z meksykańskiego żaglowca, który przypłynął do Gdyni.

Świadkowie występujący w mediach mówili, że policjanci - mimo wezwań - przyjechali na miejsce zdarzenia zbyt późno. Pojawiły się też głosy, że kibice Ruchu Chorzów, jeszcze przed bójką na plaży, zachowywali się agresywnie na ulicach miasta i nie spotkało się to z odpowiednią reakcją służb porządkowych.

d2g9e9t

Prezydent Gdyni chce wyjaśnień od policji

Dopuszczenie do wejścia na plażę pseudokibiców "bardzo krytycznie" ocenia prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i domaga się wyjaśnień od policji.

Trwa postępowanie dotyczące ustalenia przebiegu bójki. - Cały czas trwają przesłuchania świadków. Od niedzieli zatrzymane są dwie osoby ze Śląska. Decyzja o tym, czy postawione zostaną im zarzuty zapadnie dziś lub jutro - powiedział rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni kom. Michał Rusak

Trzecia osoba zatrzymana jeszcze w niedzielę, obywatel Meksyku, wróciła na statek i znajduje się pod nadzorem kapitana.

d2g9e9t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2g9e9t
Więcej tematów