Bójka aspirantów akademii w Berlinie
W bufecie szkoły policyjnej w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg doszło do starć między funkcjonariuszami. Jak donosi dziennik "Berliner Kurier", w zdarzenie zaangażowani byli głównie aspiranci pochodzenia arabskiego i tureckiego.
W celu uspokojenia sytuacji na miejsce wezwanych zostało ponad 100 policjantów. Jak informuje portal "wPolityce", próbując załagodzić cały spór, kilku z nich zostało rannych. Dodano również, że w ostatnim czasie "podobne rzeczy zdarzają się w akademiach policyjnych w Niemczech dość regularnie".
Według "Berliner Kurier" to nie jedyny problem z którym boryka się akademia policyjna w Charlottenburgu. Z bufetu placówki znikają jedzenie oraz słodycze. Jeden z funkcjonariuszy poskarżył się gazecie, że w akademii "panuje chaos".
- Niektórzy uporczywie nie płacą za jedzenie, tylko po prostu je sobie biorą. Talerze i sztućce fruwają w powietrzu. Jak w przedszkolu - informuje anonimowo jeden z policjantów. Jak twierdzi funkcjonariusz "rosnącą liczba policjantów z tłem migracyjnym prowadzi do poważnych napięć". - Spory wybuchają na tle etnicznym i religijnym i trudno nad nimi zapanować - dodaje.
Dżihadysta zdemaskowany w niemieckim kontrwywiadzie
Pod koniec listopada niemieckie media informowały, że Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji zdemaskował we własnych szeregach islamistę planującego zamach bombowy na centralę urzędu w Kolonii.
"Zatrzymany islamista uprawiał w internecie proislamską propagandę i ujawniał tajemnice państwowe" - pisał "Der Spiegel". Według dziennika "Die Welt" podejrzany 51-letni Niemiec miał podczas przesłuchania przyznać się do planowania zamachu bombowego, a swoje plany uzasadniać "wolą Allaha".