Bohater "Długu" nie wróci na razie do więzienia
Artur Bryliński nie idzie do więzienia - podaje Radio Zet. Zastępca prokuratora generalnego Jerzy Szymański przedłużył Brylińskiemu przerwę w odbywaniu kary. Mężczyźnie w środę miała się skończyć dwuletnia przerwa w odbywaniu kary więzienia.
26.08.2008 | aktual.: 26.08.2008 17:16
Radio Zet podaje, że to właśnie interwencja ich reporterów spowodowała, że urzędnicy wygrzebali sprawę z dna biurek - i że w efekcie mężczyzna, który był pierwowzorem jednego z bohaterów "Długu" Krzysztofa Krauzego pozostanie na wolności.
Jak informowano w poniedziałek za kilka tygodni prezydent znów będzie rozpatrywał opinie prokuratury i sądu związane z kolejnym wnioskiem o ułaskawienia Artura Brylińskiego.
Ułaskawienie obiecał Brylińskiemu jeszcze Zbigniew Ziobro gdy był ministrem sprawiedliwości. Tamten wniosek z opinią Ziobry został odrzucony przez prezydenta, choć Lech Kaczyński podczas kampanii wyborczej obiecywał ułaskawienie Brylińskiego. Bryliński wierzy, że tym razem prezydent dokładnie wszystko sam przeanalizuje i zmieni zdanie.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki mówi, że sprawa Brylińskiego nie jest tak prosta jak się wydaje, bo jest on skazany za dwa morderstwa. Tylko to opisane w filmie "Dług" ma okoliczności łagodzące i miałoby duże szanse na zastosowanie prawa łaski.
Drugi z mężczyzn, którzy zabili dręczących ich bandytów - Sławomir Sikora - jest już na wolności. Ułaskawił go jeszcze Aleksander Kwaśniewski.