Bogusław Chrabota komentuje list otwarty Antoniego Macierewicza nt. publikacji w "Rzeczpospolitej"
Macierewicz nie potrafi uszanować świętości Dnia Zadusznego. Nie czytałem w życiu nic głupszego - stwierdza w rozmowie z Tokfm.pl redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota, komentując list otwarty Antoniego Macierewicza.
04.11.2013 | aktual.: 04.11.2013 15:20
Antoniego Macierewicza oburzyło zamieszczone w "Rzeczpospolitej" wspomnienie ofiar katastrofy smoleńskiej. 1 listopada w gazecie pojawiło się wspomnienie poległych w katastrofie smoleńskiej przyjaciół Chraboty.
"Jakież tańce nad waszymi grobami, jakie szalone korowody, ile złych emocji, żółci, zgryzoty, nienawiści. A wy wszyscy, nie mam wątpliwości, buntujecie się przeciwko temu w niebie. Krew was zalewa, że bez pytania, bez uszanowania waszego stanowiska uczyniono was osią narodowego sporu" - pisał publicysta.
W odpowiedzi na powyższy tekst, Antoni Macierewicz zarzucił Chrabocie kłamstwo i "służenie złu".
"Pan Chrabota domaga się statusu nietykalności dla kłamstwa smoleńskiego. Jego artykuł nie jest obroną spokoju zmarłych. Ten tekst jest przyzwoleniem na dalsze atakowanie ofiar i ma zapewnić bezkarność odpowiedzialnym za tragedię smoleńską" - napisał Macierewicz w liście otwartym opublikowanym na stronach serwisu Niezalezna.pl.
Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" odpowiada: "Doszukiwanie się w moim żałobnym felietonie poświęconym pamięci przyjaciół, którzy zginęli pod Smoleńskiem, jakichś deklaracji, politycznych potępień któregoś z zespołów, żądań zaprzestania dalszych badań, to przypisywanie mi intencji, których nie posiadam. Widać, pan Macierewicz nie potrafi uszanować świętości Dnia Zadusznego".
- Wspominam ludzi, których znałem, lubiłem, kochałem. W dzień zaduszny poświęcam im narrację w charakterze modlitwy - tłumaczy dziennikarz.
Źródło: Tokfm.pl