PolskaBogdan Zdrojewski nowym szefem klubu PO

Bogdan Zdrojewski nowym szefem klubu PO

Bogdan Zdrojewski został szefem klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Do tej pory klubem PO kierował Donald Tusk.
76 parlamentarzystów poparło kandydaturę Zdrojewskiego. Zbigniew Chlebowski otrzymał 64 głosy.

Bogdan Zdrojewski nowym szefem klubu PO
Źródło zdjęć: © PAP

05.12.2006 | aktual.: 06.12.2006 06:43

Kandydaturę Chlebowskiego zaproponował Donald Tusk. Mimo porażki swojego faworyta, były szef klubu uważa, że decyzja wyboru Zdrojewskiego jest bardzo dobra. Cenił go kiedy ten był prezydentem Wrocławia i uważa, że współpraca z nim będzie owocna.

Bardzo się cieszę. Po pierwsze z tego, że było dwóch kandydatów bardzo poważnych. Obaj to moi przyjaciele. Zwycięstwo Bogdana Zdrojewskiego jest rzeczywiście dowodem normalności. Nasz klub parlamentarny pokazał, że ma własne stanowisko, że potrafi bronić tego stanowiska i wybrał najlepszego z możliwych przewodniczącego klubu - powiedział Tusk dziennikarzom po posiedzeniu klubu.

W ocenie posła PO Jana Rokity wybór Bogdana Zdrojewskiego na nowego szefa klubu PO to porażka szefa Platformy Donalda Tuska i zwycięstwo polityka niezależnego od koterii, która opanowała partię.

Pośród licznych, złych, nieszczęśliwych informacji, które do mnie docierały w ciągu ostatnich dni, ta jedna jest pierwszą jakąś optymistyczną. Bogdan Zdrojewski to jest bardzo wybitny polityk, niezależny od takiej koterii, która opanowała Platformę w ostatnim czasie w sposób niszczący tę partię. A także polityk który nie stosuje metod niszczenia ludzi, jakie w ostatnim czasie są stosowane - powiedział Rokita.

Jak dodał, jest to wielkie zwycięstwo normalnych ludzi. Zwycięstwo klubu nad zbiurokratyzowaną administracją próbującą kontrolować partię pod każdym względem -dodał.

Pytany czy jest to porażka Donalda Tuska powiedział, że tak. Nie ulega wątpliwości, że jest ona spora, bo Tusk zaangażował się po stronie Chlebowskiego wszystkimi siłami - ocenił Rokita.

Jan Rokita jest jednym z czołowych polityków Platformy. W ostatnich tygodniach doszło do konfliktu między nim a innymi członkami kierownictwa partii po tym, jak poparł kandydata PiS na prezydenta Krakowa. Stąd Rokita, który był niemal pewnym kandydatem na przewodniczącego klubu PO, stracił szanse na objęcie tego stanowiska. Wśród kandydatów wymieniano dotychczasowego wiceprzewodniczącego klubu, Zbigniewa Chlebowskiego.

Bogdan Zdrojewski powiedział, że jego wybór oznacza, iż członkowie Platformy chcą zakończyć wewnętrzne spory. Nie zgodził się przy tym z opinią, że jego kandydatura była skierowana przeciwko Tuskowi. Zdrojewski zapowiedział, że w najbliższych dniach zostanie wybrane nowe prezydium klubu.

Klub omawiał też sprawę poparcia przez Rokitę przed II turą wyborów samorządowych wspieranego przez PiS kandydata na prezydenta Krakowa Ryszarda Terleckiego. Tonacja wszystkich wypowiedzi na klubie była jednoznaczna, moja chyba najbardziej: trochę błędów było, ale teraz trzeba to odciąć, a w przypadku Jana Rokity - wszystko jest przed nim - mowił Tusk dziennikarzom. Przyznał, że Rokita był rozgoryczony podczas posiedzenia klubu, bo czuł, że przygniatająca większość klubu ocenia jego zachowanie w Krakowie jako błędne i niekorzystne dla Platformy. Nikt mu nie pozostawiał złudzeń, że to był błąd i mógł się czuć trochę osamotniony, ale tylko w tej sprawie - zaznaczył Tusk. Rokita nie chciał komentować tej części posiedzenia klubu.

Największą sztuką i w życiu i w polityce jest zrozumieć błędy swoje i innych oraz umieć wspólnie wobec siebie być wyrozumiałym" - mówił Tusk. Platforma - dodał jej szef - znajdowała się przez dłuższy czas w stanie poważnego stresu. "To były bardzo poważne wybory (samorządowe) i ja jestem gotów zakładać raczej, że czasami bywamy ofiarami, a nie złej woli.

Tusk uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy Rokita usłyszał przeprosiny, których oczekiwał.

Pytany jaką rolę będzie pełnił w Platformie Rokita, Tusk odparł: Jan Rokita powiedział kiedyś - i miał rację, - że najważniejszą funkcją jaką pełni jest funkcja Jana Rokity - i dlatego pozycja Jana Rokity w Platformie nie jest zagrożona.

Jan Rokita nie był dzisiaj zainteresowany funkcją i nie będzie prawdopodobnie pełnił żadnej istotnej funkcji, ale poseł Jan Rokita to jest naprawdę ktoś. I takiego +ktosia+ w Platformie chcemy, potrzebujemy i szanujemy - dodał Tusk.

Tusk żartował, że Rokita to taki klasyczny brat. Z bratem jest najwięcej kłopotów. Jestem od Jana Rokity dwa lata starszy chociaż niektórzy nie wierzą, bo ma okulary, kapelusz i poważniej wygląda. Ale to ja jestem takim trochę starszym bratem, więc muszę mieć w sobie więcej wyrozumiałości i cierpliwości. A Jan Rokita, klasyczny młodszy brat jest z kolei bystrzejszy. I to rodzi napięcia - on bystry, ja cierpliwy, ale z tego jest dobra mieszanka - mówił Tusk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)