"Bóg nie jest tylko Busha"
Światowa Rada Kościołów skrytykowała Kościoły amerykańskie za zajmowanie "niezniuansowanych
stanowisk w czasie kampanii wyborczej w USA" - podała AFP.
ŚRK skupia ponad 300 Kościołów chrześcijańskich z całego świata. Do rady nie należy Kościół katolicki.
W liście do Kościołów amerykańskich sekretarz generalny ŚRK Samuel Kobia napisał m.in., iż nie należy mieszać Boga do polityki. Kościoły - podkreślił - powinny ograniczyć się do roli "moralnej i duchowej busoli dla swoich wiernych, swego narodu i świata".
Samuel Kobia zarzuca niektórym dostojnikom kościelnym w USA, że podczas kampanii wyborczej przedstawiali Boga "w kategoriach stronniczości". Liczni kaznodzieje, zwłaszcza z ewangelickich Kościołów protestanckich, nie czynili tajemnicy ze swych preferencji dla George'a W. Busha.
"Ich pozbawione niuansów stanowiska były eksponowane w prasie i odwoływały się do sądów stronniczego Boga, co wzbudziło głęboki niepokój w świecie" - podkreśla sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów.
"Nie powinno się stawiać pytania, po stronie jakiego obozu stanie Bóg podczas tych wyborów. Należałoby raczej, podobnie jak to uczynił Abraham Lincoln w obliczu dzielącej Amerykanów wojny, starać się stanąć po stronie Boga" - pisze szef ŚRK.
AFP przypomina, że wybrany ponownie na prezydenta USA George W. Bush wielokrotnie podkreślał "wielką rolę" wiary religijnej w swoim życiu, korzystał też z poparcia najbardziej konserwatywnych grup chrześcijańskich.
Samuel Kobia jest pastorem Kościoła metodystycznego Kenii.