Bodnar podsumował swoją pracę. "Nie zmarnowałem ani dnia"
Były minister sprawiedliwości Adam Bodnar w Polsat News przekonywał, że jego następca, Waldemar Żurek, "korzysta z tych samych procedur" i tak naprawdę kontynuuje zaczęte przez niego działania. - Dobrze, że z tych możliwości korzysta - skomentował Bodnar.
Zarzuty dla byłego premiera za wybory kopertowe, 7 aktów oskarżenia dla byłych członków Rady Ministrów, wniosek o uchylenie immunitetu I Prezes Sądu Najwyższego, 11 uchylonych immunitetów parlamentarnych, to dowody na niezależność polskiej prokuratury w czasie mojego urzędowania - przekonywał w piątkowym wydaniu "Graffiti" w Polsat News były minister sprawiedliwości, senator Koalicji Obywatelskiej Adam Bodnar. Tak gość Marcina Fijołka skomentował zarzuty Bartłomieja Sienkiewicza, który po odwołaniu Bodnara ze stanowiska zarzucał byłemu prokuratorowi generalnemu, że ostatni rok poszedł na marne.
- Uważam, że ten okres ostatniego roku został z punktu widzenia logiki praworządności i powszechnego poczucia sprawiedliwości zmarnowany. I to absolutnie obciąża konto pana ministra Bodnara - mówił były minister kultury, obecnie eurodeputowany Bartłomiej Sienkiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk ustąpi Sikorskiemu? "Nie można wykluczyć"
Bodnar: "trwa przywracanie praworządności"
- To, co mnie zabolało, ale wiem też, że bardzo zabolało prokuratorów, to te słowa Bartłomieja Sienkiewicza, że to jest PiS-owska prokuratura. Nic bardziej błędnego, to prokuratura, która składa się z ludzi, którzy bardzo wiele ryzykowali w czasach PiS-u, którzy byli degradowani, wysyłani na karne delegacje, prowadzone w stosunku do nich postępowania dyscyplinarne, ale się jednak wzięli za budowanie nowej prokuratury, ale prokuratury niezależnej - stwierdził Adam Bodnar w "Graffiti" Polsat News.
Adam Bodnar przekonywał też w piątkowym programie, że Waldemar Żurek jest dobrym kontynuatorem jego dzieła. Uważa, że on sam uruchomił proces porządkowania wymiaru sprawiedliwości. Zarzuty, że nie odnajdował się w tym wymagającym radykalnych działań procesie skwitował słowami: "od 13 grudnia 2023 roku nie zmarnowałem ani dnia, pracowałem nad przywracaniem praworządności".
- Rozliczenia idą pełną parą. Nie wszystko można osiągnąć naraz - mówił Adam Bodnar. Przywołał też konkretne sukcesy. Zalicza do nich wiele uchylonych immunitetów i ruchów rozliczających w wymiarze sprawiedliwości czas władzy Prawa i Sprawiedliwości. Potwierdza, że zabolały go słowa Bartłomieja Sienkiewicza na temat działań w sprawie "pisowskiego układu".
Bodnar o KRS. Przyjdzie czas na "uzdrowienie tego ciała"
- Mamy w Polsce 5800 prokuratorów. Jeśli chodzi o osoby, które mają w prokuraturze sprawstwo, to nikt, kto nie powinien, nie pełni ważnych funkcji - zapewnił Adam Bodnar. Dodał też, że przyjdzie czas również na uporządkowanie spraw Krajowej Rady Sądownictwa. Szansę na to widzi w działaniach nowego prezydenta Karola Nawrockiego. - W maju prezydent podpisze ustawę o KRS, bo dlaczego miałby nie podpisać. Wtedy mamy czas na wybór nowych członków. To fundament do uzdrowienia tego ciała - powiedział były minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Przeczytaj również: "By nikt nie zapomniał, po co to zrobiliśmy"
Źródło: Polsat News