Bodnar podał dane o Pegasusie. "578 osób"
Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał marszałek Senatu informację o kontroli operacyjnej prowadzonej w 2023 roku. Bodnar dodał, że trzy służby w latach 2017-2022 stosowały także "kontrolę operacyjną urządzenia końcowego" wobec 578 osób. Według informacji Wirtualnej Polski, chodzi o inwigilację Pegasusem.
Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał marszałek Senatu Małgorzacie Kidawie-Błońskiej informacje o "kontroli operacyjnej" w 2023 roku. Jak wskazano, skierowano w ubiegłym roku 5973 wnioski o zarządzenie takiej kontroli.
"Sądy zarządziły kontrolę i utrwalanie rozmów lub kontrolę operacyjną wobec 5835 osób, sądy odmówiły zarządzenia kontroli i utrwalania rozmów lub kontroli operacyjnej wobec 22 osób, wnioski o kontrolę operacyjną nie uzyskały zgody prokuratora wobec 116 osób" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak sprecyzowano, ABW skierowała 220 wniosków (3 nie uzyskały zgody lub zostało odrzuconych przez sąd), CBA - 145 (6 nie uzyskało zgody), Krajowa Administracja Skarbowa - 33 (2 nie uzyskały zgody), policja - 5233 (116 nie uzyskało zgody), Służba Kontrwywiadu Wojskowego - 32 (1 nie uzyskał zgody), Straż Graniczna - 114, a Żandarmeria Wojskowa 78 (1 nie uzyskał zgody).
Ile osób inwigilowano Pegasusem?
Bodnar, powołując się na zgodę ministra koordynatora służb specjalnych, przekazał, że w latach 2017-2022 trzy służby stosowały "kontrolę operacyjną urządzenia końcowego" wobec 578 osób.
"Przy czym w roku 2017 wobec 6 osób, w 2018 roku wobec 100 osób, w 2019 roku wobec 140 osób, w 2020 roku wobec 161 osób, w 2021 roku wobec 162 osób, a w 2022 roku wobec 9 osób" - napisano.
578 osób to liczba osób, które w zapowiedziach Adama Bodnara były określane jako inwigilowane Pegasusem. Wirtualna Polska potwierdziła to w rozmowie z Anną Adamiak, rzeczniczką prokuratora generalnego. W dokumencie nazwa Pegasus nie pada.
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w rozmowie z TVN24 przekazał, że "nieco ponad 500 osób" było inwigilowanych Pegasusem w ostatnich latach.
- Na pewno są przypadki uzasadnione, podejrzenie o terroryzm czy kwestie kontrwywiadowcze, z tym nie dyskutuje. (...) Po to powstał Pegasus, po to Izrael go wynalazł. Pokusa polityków żeby go używać przeciw niewygodnym politykom, adwokatom była zbyt duża, stąd cofanie niektórym krajom licencji - dodał polityk.
Czytaj więcej: