Bodnar odpowiada na zarzuty Wrzosek. Opublikował wpis
Adam Bodnar odpowiedział na serię zarzutów prokurator Ewy Wrzosek. Minister podziękował prokuratorom i podkreślił, że "codzienna służba opiera się teraz na literze i duchu prawa".
12.12.2024 | aktual.: 12.12.2024 13:08
"Dzisiejszą prokuraturą zarządza grono rzetelnych, doświadczonych, zdeterminowanych, cieszących się autorytetem prokuratorów, z Prokuratorem Krajowym Dariuszem Kornelukiem na czele. Przeszli oni trudną drogę w czasie 8 lat niszczenia tej instytucji. Wykazali się odwagą i niezłomnością. Dzięki ich zaangażowaniu od pierwszych godzin mojej misji na stanowisku Prokuratora Generalnego widzę stopniowe, konsekwentne zmiany, które zachodzą w polskiej prokuraturze" - napisał Bodnar.
Minister Sprawiedliwości podkreślił, że "dziś prokuratorzy nie muszą już walczyć z upolitycznionymi przełożonymi i instytucją podporządkowaną jednej partii". "Codzienna służba opiera się teraz na literze i duchu prawa, poczuciu niezależności, odpowiedzialności za podejmowane decyzje, a także na pracowitości i otwartości na potrzeby społeczeństwa" - czytamy dalej we wpisie.
"Musimy działać w duchu współpracy i wzajemnego wsparcia. Najcenniejsza wartość, jaką dziś mamy, to zaufanie społeczne i powszechna wiara, że czasy bezprawia już nigdy nie wrócą. I tego musimy dopilnować! Wszystkie ręce na pokład!" - podsumował minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrzosek krytykuje Bodnara
Ewa Wrzosek w TVP Info przyznała, że Roman Giertych byłby lepszym ministrem sprawiedliwości od Adama Bodnara. - Odpowiedziałam, że lepszym ministrem sprawiedliwości w mojej ocenie byłby Roman Giertych. Dlaczego? Nie dlatego, że cokolwiek ujmuję panu prof. Adamowi Bodnarowi - wyjaśniła Wrzosek.
Prokurator podkreśliła, że Adam Bodnar jest "idealnym kandydatem na czasy spokoju", ale obecnie potrzebne są inne kompetencje. - Z całym szacunkiem dla pana ministra Adama Bodnara, wydaje mi się, że jest on idealnym kandydatem na czasy spokoju, a mamy teraz czasy, jeżeli użyć terminologii wojskowej, powojenne - podsumowała. Powiedziała też, że "to nie są czasy, żeby trzymać się ściśle litery prawa".