Bodnar komentuje aferę majątkową. "Może doszło do pomyłki?"

- Wydaje mi się, że w tym przypadku Kingi Gajewskiej chyba nikt nie ma wątpliwości, że to była darowizna od rodziców i że być może doszło do jakiejś po prostu zwyczajnej pomyłki - mówił w TOK FM Adam Bodnar, odnosząc się do afery z oświadczeniem majątkowym posłanki KO i jej męża.

Polish Minister of Justice Adam Bodnar looks on during the weekly ministerial meeting in Warsaw, Poland, on October 8, 2024. (Photo by Aleksander Kalka/NurPhoto via Getty Images)Adam Bodnar - minister sprawiedliwości - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Joanna Zajchowska

Od ponad tygodnia opisujemy na łamach Wirtualnej Polski nieścisłości, związane z majątkiem małżeństwa posłów Koalicji Obywatelskiej. Okazało się, że Arkadiusz Myrcha i Kinga Gajewska - pobierają blisko 8 tys. zł na mieszkanie w Warszawie, choć mają dom pod stolicą.

Po wyjściu na jaw tych informacji Kinga Gajewska nagle uzupełniła rejestr korzyści po tym jak otrzymała od rodziców darowiznę. Jak ustalili dziennikarze WP, spóźniła się z tym blisko 400 dni.

Jednocześnie dziennikarze ustalili, że Arkadiusz Myrcha w swoim rejestrze pominął majątek żony. Do sprawy odniósł się w poniedziałkowy poranek minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

- Trudno mi powiedzieć, w jaki sposób do tej sprawy Kingi Gajewskiej podejdzie prokuratura, służby sejmowe. Zdaję sobie sprawę, że jej mąż, Arkadiusz Myrcha, jest wiceministrem sprawiedliwości, oczywiście też czytam te komentarze - mówił Adam Bodnar w Poranku TOK FM.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie rozpaliło sieć. Warszawska policja w akcji. "Boją się"

Bodnar: Być może doszło do zwyczajnej pomyłki?

Jak podkreślał, w przypadku Kingi Gajewskiej "chyba nikt nie ma wątpliwości, że to była darowizna od rodziców i że być może doszło do jakiejś po prostu zwyczajnej pomyłki, zaniedbania". - Ktoś może zapomniał? Trudno mi to oceniać - stwierdził.

- Natomiast myślę, że tutaj intencje w tej sytuacji są ważne i mogą mieć wpływ na ocenę całej sytuacji - podsumował.

W rozmowie z TOK FM Bodnar odniósł się także do skompromitowanego polityka - Łukasza Mejzy. - Pan Mejza ma cały szereg różnych innych zarzutów, które są związane z pewnym niejasnym pochodzeniem środków, którymi dysponuje i które następnie nie były wpisane do oświadczenia majątkowego - stwierdził.

Przypomnijmy, że pod koniec roku Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo ws. nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym posła PiS Łukasza Mejzy. Parlamentarzysta m.in. nie umieścił w nim informacji dot. jednej z nieruchomości.

Źródło: Tok FM, WP

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie planowali wcześniej atak na polską kolej. Kulisy śledztwa
Rosjanie planowali wcześniej atak na polską kolej. Kulisy śledztwa
Zakopane walczy ze śniegiem. Tony wywiezione
Zakopane walczy ze śniegiem. Tony wywiezione
Podziały wśród sojuszników. Historia amunicją dla rosyjskiej dezinformacji
Podziały wśród sojuszników. Historia amunicją dla rosyjskiej dezinformacji
Rośnie napięcie wokół Wenezueli. Maduro mobilizuje armię
Rośnie napięcie wokół Wenezueli. Maduro mobilizuje armię
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Katarzyna Lubnauer
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Katarzyna Lubnauer
Zabójstwo Jarosława Ziętary. Sąd ma ogłosić prawomocny wyrok
Zabójstwo Jarosława Ziętary. Sąd ma ogłosić prawomocny wyrok
"Trudno o większy cynizm". Media wprost o konsultacjach w Berlinie
"Trudno o większy cynizm". Media wprost o konsultacjach w Berlinie
Prawnicy szykują się do obrony. Luigi Mangione wraca na salę sądową
Prawnicy szykują się do obrony. Luigi Mangione wraca na salę sądową
Miał odwieźć wnuka do szkoły. Zasłabł i wjechał w dom
Miał odwieźć wnuka do szkoły. Zasłabł i wjechał w dom
Ocenili pracę Nawrockiego. Jest najnowszy sondaż
Ocenili pracę Nawrockiego. Jest najnowszy sondaż
To on wydał rozkaz likwidacji celu. Hegseth wystawił go na tacy
To on wydał rozkaz likwidacji celu. Hegseth wystawił go na tacy
Działo się w nocy. Masowe protesty w Bułgarii, USA potwierdzają incydent
Działo się w nocy. Masowe protesty w Bułgarii, USA potwierdzają incydent