Blokady dróg w pięciu miejscach na Podlasiu
Mieszkańcy pięciu podlaskich miast i miejscowości przez pół godziny blokowali w poniedziałek rano ruch na trasach o natężonym ruchu ciężarówek, prowadzących do przejść granicznych z Litwą i Białorusią.
Protestowali w ten sposób przeciwko odwlekaniu budowy obwodnic m.in. w Augustowie i Wasilkowie. Rozpoczęcie inwestycji jest odwlekane, bo trwają spory z ekologami, przeciwnymi zaproponowanym lokalizacjom.
W poniedziałek zorganizowano w sumie siedem blokad - w Augustowie, Sztabinie, Suchowoli i Jurowcach, na drodze krajowej nr 8 oraz w Wasilkowie na drodze krajowej nr 19. Według policji, wzięło w nich udział około 350 osób.
Odbyły się spokojnie. Polegały na tym, że ich uczestnicy chodzili po przejściach dla pieszych.
W Augustowie odbyły się dwa protesty na drogach prowadzących do dwóch przejść granicznych z Litwą: w Budzisku i Ogrodnikach. "Obwodnica teraz", "Dość czekania" - takie hasła mieli na transparentach uczestnicy protestu.
Na jednym z przejść, gdzie blokowano ruch, wiceburmistrz Augustowa Jerzy Demiańczuk zachęcał mieszkańców, by przyłączyli się do protestu. To nasza wspólna sprawa, nie stójmy bezczynnie - mówił do obserwujących protest mieszkańców. W sumie w akcji uczestniczyło tam około stu osób.
Z powodu protestów utworzyły się na drogach korki. W Augustowie kolejka oczekujących na ich zakończenie miała dwa kilometry. Kierowcy tirów mówili, że rozumieją protest, bo dotyczy nie tylko mieszkańców miast, ale także kierowców. Jesteśmy jak najbardziej za budową obwodnic - mówili zgodnie dziennikarzom.
W Jurowcach koło Białegostoku w blokadzie tej samej drogi krajowej nr 8 wzięło udział około pięćdziesięciu osób. Uczestnicy akcji podkreślali, że jest to miejsce bardzo niebezpieczne, a ruch ciężarówek jest tam tak duży, że bardzo trudno przejść na drugą stronę drogi.
Przedstawiciele Regionalnego Zespołu Koordynacyjnego Społecznych Komitetów Wspierania Budowy Obwodnic, czyli przedstawiciele protestujących, wystosowali w poniedziałek apel do ministra środowiska, w którym zwracają uwagę na "ślamazarne procedury administracyjne związane z przygotowaniem inwestycji".
W przypadku braku konkretnych decyzji Komitet Regionalny zapowiada kolejną akcję protestacyjną radykalizując jej przebieg - napisali w apelu. Według protestujących, ewentualny kolejny protest miałby odbyć się na początku stycznia.
Obwodnice chce jak najszybciej budować Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ale inwestycje są na każdym etapie oprotestowywane przez ekologów.
Najgłośniejszy jest spór o trasę obwodnicy Augustowa, która ma przebiegać przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Choć drogowcy zapewniają, że inwestycja ta nie uderzy w środowisko (m.in. planowana jest długa estakada przez dolinę), organizacje ekologiczne są tej lokalizacji przeciwne, bo ich zdaniem - niezależnie od formy, w jakiej inwestycja będzie zrealizowana - zarówno ona, jak i duży ruch pojazdów w przyszłości wpłyną szkodliwie zarówno na miejscową florę, jak i faunę.
Pomysł budowy obwodnicy popierają za to mieszkańcy Augustowa, gdyż przez ich uzdrowiskową miejscowość rocznie przejeżdża ok. miliona tirów. Latem potrzeba nawet ponad pół godziny, aby pokonać liczący kilka kilometrów odcinek przez miasto.
W poniedziałek w Ministerstwie Środowiska w Warszawie ma odbyć się spotkanie drogowców z ekologami, poświęcone m.in. tej inwestycji.