Blix: sprawa irackiej broni wciąż niewyjaśniona
Szef ekipy inspektorów rozbrojeniowych ONZ Hans Blix powiedział w czwartek, składając końcowe sprawozdanie Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że Irak pozostawił bez odpowiedzi wiele pytań, dotyczących jego broni masowego rażenia, co jednak nie oznacza, że broń ta wciąż istnieje.
05.06.2003 17:30
Blix oświadczył, że nie znalazł dowodów, iż Irak wznowił swe programy dotyczące broni masowego rażenia, ale zastrzegł, że to z kolei nie oznacza, iż takie programy nie istniały.
Odchodzący w tym miesiącu na emeryturę szef ekipy inspektorów wyraził opinię, że "nieuzasadnione jest wyciąganie wniosku, że coś istnieje, tylko dlatego, że nie ma na ten temat informacji".
W środę Blix oświadczył, że mimo braku amerykańskiej zgody jego ekipy są gotowe do podjęcia irackiej misji.
W rozmowie z dziennikarzami Blix podkreślił, że inspektorzy w każdej chwili mogliby wznowić przerwaną przez wojnę misję w Iraku, starając się także wyjaśnić ostatecznie wątpliwości, dotyczące prowadzonych przez Saddama Husajna programów wojskowych. Po wojnie w Iraku siły USA i Wielkiej Brytanii nie znalazły śladów broni masowego rażenia.
W środę do Iraku udało się natomiast siedmiu inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), mających zbadać doniesienia o grabieżach w głównym irackim obiekcie nuklearnym. Amerykanie nałożyli jednak na inspektorów poważne ograniczenia.
MAEA chce ustalić, ile materiałów radioaktywnych zostało po wojnie irackiej skradzionych ze składnicy w pobliżu nuklearnego ośrodka badawczego Tuwaitha. USA jako mocarstwo okupacyjne w Iraku zezwoliły jednak inspektorom tylko na ustalenie liczby brakujących pojemników z materiałami radioaktywnymi i na przepakowanie takich materiałów, rozrzuconych podczas grabieży.