PolskaBlisko 70 lat walczyła o "zapomniany cmentarz" i pamięć o ofiarach powstania

Blisko 70 lat walczyła o "zapomniany cmentarz" i pamięć o ofiarach powstania

W 1947 roku dostała rozkaz od swojego dowódcy, by odnaleźć groby kolegów poległych w Powstaniu Warszawskim; rozkaz wypełniła, ale walczy dalej - o pamięć o Cmentarzu Powstańców Warszawy i cywilnych ofiarach tego zrywu. PAP rozmawia z Wandą Traczyk-Stawską ps. Pączek.

- Ja jestem z oddziału osłonowego wojskowych zakładów wydawniczych, który w czasie powstania był dyspozycyjnym generała (Antoniego Chruściela) "Montera". W 1947 roku spotkaliśmy się na mszy w kościele św. Krzyża i po tej mszy, w takiej wypalonej kawiarni na Marszałkowskiej stwierdziliśmy, że nie ma grobów naszych kolegów - opowiada Traczyk-Stawska.

- Powiedzieliśmy naszemu dowódcy, porucznikowi Stefanowi Berentowi, ps. Steb, że nie ma tych grobów, że nie możemy ich znaleźć. Wtedy on wyznaczył mnie i Andrzeja Koryckiego "Sokoła" do odnalezienia tych grobów i do zadbania o to, by ich groby miały nazwiska i aby było to miejsce godne ich walki i ich śmierci - mówi była łączniczka. Jak wspomina, na wykucie nazwisk na cmentarzu nie godził się Związek Bojowników o Wolność i Demokrację.

W 1982 roku zmarł Andrzej Korycki. - Jak w 1989 roku odzyskaliśmy niepodległość, tyle było potrzeb, że nie starczało pieniędzy, ale też (nie starczało) dobrych chęci na to, by zająć się tym cmentarzem - mówi Traczyk-Stawska.

W 2004 roku Traczyk-Stawska znalazła się wśród założycieli Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy przy Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej. - Ale też nie mieliśmy przebicia - mówi.

- Zobaczyłam, że jestem sama i niedługo umrę, że nie wykonam rozkazu i wpadłam w popłoch i rozpacz. Okazało się, że w rodzinie jest ktoś, kto pracuje z Zosią Komorowską (córką prezydenta Bronisława Komorowskiego)
, a Zosia Komorowska powiedziała ojcu, a ojciec mnie wezwał do Belwederu - wspomina była łączniczka.

- Żołnierz, który nie może wykonać rozkazu, melduje się do dowódcy, a moim dowódcą jest teraz tylko prezydent, bo już innych nie ma, zameldowałam się, prezydent wysłuchał (...). Najważniejsze, że obiecał, że się tym zajmie i się zajął. Cmentarz zupełnie zmienił oblicze - mówi Traczyk-Stawska.

Na Cmentarzu Powstańców Warszawy spoczywają szczątki i prochy ponad 104 tys. głównie cywilnych, ale również wojskowych ofiar powstania, w dużej mierze bezimiennych. Przez lata nekropolia nie była rewitalizowana. Kapitalny remont cmentarza rozpoczął się dopiero trzy lata temu. Przeprowadzali go wspólnie wojewoda mazowiecki, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Urząd Dzielnicy Wola.

Cmentarz został założony w 1945 r. Był drugą nekropolią obok Powązek, gdzie po wojnie grzebano ekshumowane szczątki mieszkańców Warszawy. Szczątki spoczęły w 177 zbiorowych mogiłach. W 1973 r. odsłonięto na cmentarzu pomnik "Polegli - Niepokonani" projektu Gustawa Zemły.

Rozmawiała: Agata Jabłońska-Andrzejczuk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)