Bliscy współpracownicy ministra infrastruktury dorabiają w radach nadzorczych
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (PiS) daje zarobić swoim zaufanym ludziom. Szef jego biura i dyrektor gabinetu politycznego zasiadają w radach nadzorczych państwowych spółek. Zarabiają tam dodatkowo po ok. 4 tys. zł. Resort informuje WP, że wciąż pracuje nad zasadami sprawowania nadzoru nad 48 spółkami, które podlegają ministerstwu.
Dyrektor Biura Ministra Maciej Michałowski jest członkiem Rady Nadzorczej Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie S.A. Stanowisko otrzymał w grudniu 2016 r. Został do rady wskazany przez Pocztę Polską S.A. (jako walne zgromadzenie). Poczta podlega ministrowi infrastruktury i budownictwa - także teraz, bo tym gdy spółki byłego Ministerstwa Skarbu zostały porozdzielane między inne resorty.
Zgodę na pracę w radzie wyraził minister. Dzięki temu szef biura otrzymuje dodatkowo jako wynagrodzenie przeciętną pensję w Polsce. Wedle obwieszczenia GUS to obecnie 4403,78 zł (brutto). Przed pracą w ministerstwie dyrektor jego biura pracował w biurze poselskim Barbary Bubuli (PiS) w Krakowie.
Podobnie w radzie nadzorczej innej spółki podległej ministrowi zasiada szef jego gabinetu politycznego Łukasz Smółka. Jest on członkiem Rady Nadzorczej Pocztowej Agencji Usług Finansowych S.A. - od połowy roku. Wskazany został też przez Pocztę Polską. I też dostał zgodę od ministra.
Szef gabinetu politycznego zarabia tu 90 proc. średniej pensji, czyli ok. 4 tys. zł. Nim trafił on do ministerstwa, to pracował w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych (w oddziale w Krakowie) i Sejmiku Województwa Małopolskiego, gdzie był radnym Prawa i Sprawiedliwości.
Póki co nie ma w resorcie zasad (w innych takie istnieją), na jakich pracownicy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa. - MIiB pracuje nad opisaniem zasad sprawowania nadzoru - informuje WP ministerstwo.