Bliscy współpracownicy ministra infrastruktury dorabiają w radach nadzorczych
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (PiS) daje zarobić swoim zaufanym ludziom. Szef jego biura i dyrektor gabinetu politycznego zasiadają w radach nadzorczych państwowych spółek. Zarabiają tam dodatkowo po ok. 4 tys. zł. Resort informuje WP, że wciąż pracuje nad zasadami sprawowania nadzoru nad 48 spółkami, które podlegają ministerstwu.
02.02.2017 09:36
Dyrektor Biura Ministra Maciej Michałowski jest członkiem Rady Nadzorczej Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie S.A. Stanowisko otrzymał w grudniu 2016 r. Został do rady wskazany przez Pocztę Polską S.A. (jako walne zgromadzenie). Poczta podlega ministrowi infrastruktury i budownictwa - także teraz, bo tym gdy spółki byłego Ministerstwa Skarbu zostały porozdzielane między inne resorty.
Zgodę na pracę w radzie wyraził minister. Dzięki temu szef biura otrzymuje dodatkowo jako wynagrodzenie przeciętną pensję w Polsce. Wedle obwieszczenia GUS to obecnie 4403,78 zł (brutto). Przed pracą w ministerstwie dyrektor jego biura pracował w biurze poselskim Barbary Bubuli (PiS) w Krakowie.
Podobnie w radzie nadzorczej innej spółki podległej ministrowi zasiada szef jego gabinetu politycznego Łukasz Smółka. Jest on członkiem Rady Nadzorczej Pocztowej Agencji Usług Finansowych S.A. - od połowy roku. Wskazany został też przez Pocztę Polską. I też dostał zgodę od ministra.
Szef gabinetu politycznego zarabia tu 90 proc. średniej pensji, czyli ok. 4 tys. zł. Nim trafił on do ministerstwa, to pracował w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych (w oddziale w Krakowie) i Sejmiku Województwa Małopolskiego, gdzie był radnym Prawa i Sprawiedliwości.
Póki co nie ma w resorcie zasad (w innych takie istnieją), na jakich pracownicy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa. - MIiB pracuje nad opisaniem zasad sprawowania nadzoru - informuje WP ministerstwo.