Błędy projektowe przyczyną katastrofy wiaduktu nad "zakopianką"
Błędy projektowe, organizacyjne i wykonawcze były przyczyną katastrofy wiaduktu nad budowanym odcinkiem "zakopianki" w Stróży, w lipcu ubiegłego roku - poinformował okręgowy inspektor pracy w Krakowie Tadeusz Fic. W wypadku zginął 31-letni brygadzista, a spawacz został ranny.
Przyczyny katastrofy badała komisja, powołana przez Państwową Inspekcję Pracy. W czwartek podczas konferencji prasowej przedstawiono w Krakowie raport i wnioski z pracy komisji.
Na każdym etapie inwestycji występowały nieprawidłowości. Z raportu wynika, iż przyczyną katastrofy były błędy projektowe, organizacyjne i wykonawcze - powiedział Fic. Zdaniem komisji, do katastrofy przyczyniło się też szybkie tempo robót, spowodowane opóźnieniami w inwestycji, oraz brak reakcji na pierwsze stwierdzone nieprawidłowości.
W wyniku prac komisji Okręgowy Inspektorat Pracy skierował do prokuratury pięć wniosków o wszczęcie postępowania karnego. Dotyczą one projektanta tymczasowych podpór montażowych (sporządził wadliwy projekt), dyrektora kontraktu (przyjął niewłaściwy projekt organizacji montażu, nie zapewnił właściwego nadzoru), kierownika robót (nieprawidłowe przygotowanie podłoża, błędy w montażu, równoczesne prowadzenie innych prac budowlanych), inspektora nadzoru (niewłaściwy nadzór) i dyrektora generalnego (zatrudnił do prac montażowych pracowników niewykwalifikowanych, nie zapewnił instrukcji bezpiecznego wykonywania prac).
W celu zapewnienia przestrzegania przepisów BHP, Okręgowy Inspektor Pracy objął stałym nadzorem przebudowę drogi krajowej nr 7 Kraków - Chyżne na drogę ekspresową nr S7 - poinformowano podczas konferencji.
Ustalenia OIP pokrywają się z ustaleniami Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie oraz krakowskiej prokuratury, która w połowie stycznia zarzuciła pięciu osobom nieumyślne sprowadzenie katastrofy budowlanej, w której zginął 31-letni brygadzista. Śledztwo w tej sprawie prawdopodobnie zakończy się w marcu.
Przetarg na budowę odcinka "zakopianki" - od Myślenic do granicy gmin Pcim i Lubień - wygrała portugalska firma Mota-Engil.