Błaszczak ostrzega. "Spodziewamy się prowokacji rosyjskich"
- Spodziewamy się prowokacji rosyjskich, dlatego polskie służby pracują nieustannie - powiedział w czwartek szef MON. Mariusz Błaszczak odniósł się też do obecności wagnerowców na Białorusi.
- Musimy mieć świadomość tego, że np. ściągnięcie na Białoruś kilku tysięcy wagnerowców również stanowi zagrożenie dla naszego kraju - stwierdził na antenie Polskiego Radia minister obrony narodowej.
Polityk PiS dodał, że MON reaguje na sytuację za wschodnią granicą. - Stąd też moja decyzja, żeby przerzucić oddziały wojskowe z zachodu na wschód Polski. W dwóch garnizonach są te oddziały, które zostały skierowane z zachodu na wschód - w Białej Podlaskiej i w Kolnie - poinformował Błaszczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Największa siatka szpiegowska w historii"
Tymczasem ABW wspólnie z Lubelskim Wydziałem Zamiejscowym Prokuratury Krajowej rozbiła największą w historii siatkę rosyjskiego wywiadu, działającą w Polsce. Od marca do lipca zatrzymanych zostało w sumie 15 osób, które usłyszały zarzuty szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
- To była siatka ludzi, niewątpliwie zorganizowana przez Kreml, której zadaniem było doprowadzenie do zamachów terrorystycznych, żeby zdestabilizować Polskę - podkreślił Błaszczak.
Szef MON potwierdził, że służby stale monitorują sytuację, nie wykluczając podobnego zagrożenia w przyszłości.
- Spodziewamy się prowokacji rosyjskich, dlatego polskie służby pracują nieustannie - dodał.
Czytaj również: Moskwa wysłała ostrzeżenia. Złowróżbny komunikat. USA alarmują