Black Friday: Poznaj najczęstsze sztuczki sprzedawców i nie daj się nabrać na "super promocje"
Black Friday: Czarny Piątek już dziś, 23 listopada. Sprawdź, jak upolować towar po naprawdę okazyjnej cenie i nie dać się nabrać na sztuczki sprzedawców.
23.11.2018 | aktual.: 23.11.2018 09:36
Black Friday – poznaj sztuczki sprzedawców
Czarny piątek już dziś! Wielu z nas długo oczekiwało 23 listopada, by móc zrobić zakupy po naprawdę okazyjnych cenach. Sprzedawcy zdają sobie sprawę z oczekiwań klientów, dlatego wiele sklepów przygotowało atrakcyjne oferty. Trzeba mieć jednak na względzie, że nie każda promocja jest w rzeczywistości naprawdę znacznie niższa. Zdarza się, że dany towar „po obniżce” można kupić w zbliżonej cenie w inne dni. Najważniejsze, żeby w Black Friday zachować rozsądek i odpowiednio podejść do zakupów, by niepotrzebnie nie wydać pieniędzy.
Czarny Piątek – sztuczki sprzedawców
Warto mieć na uwadze, że sprzedawcy stosują rozmaite triki, żeby tego dnia zatrzymać klienta w sklepie jak najdłużej. Nie da się ukryć, że im dłużej przebywa się w danym lokalu, tym większa szansa, że coś się kupi. Z tego względu w Czarny Piątek sprzedawcy często częstują nas darmowymi przekąskami, jak kawa czy słodycze lub obdarowują różnymi próbkami. Jednym najczęściej stosowanych trików jest również podwyższanie cen towarów przed obniżką. Dzięki temu klientom wydaje się, że rabat na dany produkt jest bardzo duży, podczas gdy… w rzeczywistości jego cena nie uległa zmianie. W Black Friday można również zaobserwować tłumy czekające przed drzwiami na otwarcie sklepów. Wiadomo, że każdy chciałby się załapać na atrakcyjne produkty w niskich cenach, jednak należy dwa razy zastanowić się, czy naprawdę warto czekać. Gdy odczekamy swoje w długiej kolejce, jesteśmy bardziej nastawieni na kupno danej rzeczy, nawet jeżeli po otwarciu sklepu okaże się, że nie można zaliczyć jej do „super okazji”.
Black Friday – ostrożność przy zakupach online
Wyprzedaże z okazji Czarnego Piątku obejmują również sklepy internetowe. Tutaj również, poza promocjami, możemy natknąć się na wiele pułapek. Pamiętajmy, żeby sprawdzić u kogo kupujemy i gdzie dokładnie zarejestrowany jest dany sklep. Jeżeli kupujemy w sklepie z krajów UE lub USA nie powinniśmy mieć większych problemów. Sytuacja może być bardziej skomplikowana, gdy decydujemy się na zamówienie towarów z Azji. Wiele chińskich sklepów określa w regulaminie, iż ich klienci to tak naprawdę importerzy towarów. Mamy wówczas do czynienia z modelem dropshippingu i sprzedawca jest wówczas tylko pośrednikiem w sprowadzaniu towaru do Polski. W takiej sytuacji możemy oczekiwać długiej wysyłki przy jednoczesnej świadomości, że nie ma możliwości wymiany i dochodzenie swoich praw praktycznie nie istnieje.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że towary kupione na wyprzedaży również podlegają reklamacji.