Biznesmen z Chicago współpracownikiem służb specjalnych?
Prokuratura zdobyła dowody współpracy
Edwarda Mazura ze służbami specjalnymi. To może przypieczętować
ekstradycję biznesmena, jeśli Mazur zataił ten fakt przed
amerykańskimi urzędnikami, gdy starał się o obywatelstwo USA -
informuje "Rzeczpospolita".
Jeden z nowych świadków zeznał, że Mazur, ścigany za podżeganie do zabójstwa byłego komendanta głównego policji Marka Papały, może być współpracownikiem polskich służb specjalnych. Do tej pory mieliśmy na ten temat tylko szczątkowe i niepotwierdzone informacje. Teraz tę wiedzę potwierdzono procesowo - mówi anonimowo jeden z prokuratorów nadzorujących śledztwo w sprawie zabójstwa Papały.
Niecałe dwa tygodnie temu warszawska Prokuratura Apelacyjna za pośrednictwem Prokuratury Krajowej zapytała szefów Agencji Wywiadu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Wojskowych Służb Informacyjnych o to, czy mają informacje o współpracy Mazura ze służbami PRL i z zachodnimi wywiadami. Chcemy w ten sposób dodatkowo potwierdzić zebrane w śledztwie dowody - mówi informator "Rzeczpospolitej" z prokuratury.
Do tej pory prokuratorzy nie mieli dowodów na to, że Mazur współpracował ze służbami. Dwa lata temu śledczy wystąpili do dawnego UOP o przekazanie materiałów dotyczących biznesmena z Chicago. Dowiedzieli się tylko, że UOP ma raport autorstwa Edwarda Mazura o sytuacji politycznej w USA, m.in. panujących wśród tamtejszej Polonii nastrojach przed kolejnymi wyborami prezydenckimi. Jednak to nie wystarczyło, by przyjąć w śledztwie tezę o współpracy biznesmena ze służbami i o zaangażowaniu tych służb w morderstwo generała Papały.
Jestem za tym, by przekazać prokuraturze materiały dotyczące Mazura, oczywiście takie, na których ujawnienie pozwala prawo. Decyzje o ich przekazaniu podejmą szefowie ABW i AW. Uważam, że wszystkie sprawy z udziałem Mazura powinny zostać wyjaśnione. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pomóc prokuraturze. - powiedział Zbigniew Wassermann, minister koordynator służb specjalnych.
Prokuratorzy pismo o pomoc w wyjaśnieniu związków Mazura ze służbami specjalnymi wysłali także do MON, któremu formalnie podlegają Wojskowe Służby Informacyjne. "Rz" chciała się dowiedzieć, czy również szef resortu Radosław Sikorski zadeklaruje swoją pomoc. Piotr Paszkowski, asystent ministra, stwierdził jednak, że jego szef nie chce się wypowiadać na ten temat. (PAP)