Nietypowa kradzież. Pijany i głodny zaatakował 70‑latka
26-latek z Kielc połakomił się na paczkę kabanosów za 7 złotych. Pijany i głodny agresor rzucił się na właściciela sklepu i zaciekle walczył o swój łup. Teraz ma kłopoty.
- Chciał zaoszczędzić, więc ukradł kabanosy - komentuje mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Sytuacja miała miejsce w piątek po południu (26 kwietnia). Do jednego ze sklepów spożywczych na kieleckim osiedlu Barwinek przyszedł młody mężczyzna. Wziął z półki paczkę kabanosów wartych 7 złotych i jak gdyby nigdy nic skierował się do wyjścia. - Na całą sytuacje zareagował właściciel sklepu, który wyszedł za sprawcą i upomniał go, aby ten zapłacił za towar lub go zwrócił - relacjonuje policjantka.
Sklepowa bitwa o kabanosy
Złodziej ani myślał o zwrocie kabanosów czy zapłacie. Strącił 70-letniemu sklepikarzowi okulary z twarzy, po czym odepchnął go i oblał piwem. Uciekł z łupem, a właściciel sklepu wezwał patrol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mundurowi z Komisariatu Policji IV w Kielcach bardzo szybko ustalili personalia złodzieja. Był nim 26-latek, którego zatrzymali tego samego dnia, w niedługim czasie od zdarzenia, na tym samym osiedlu. Mężczyzna był nietrzeźwy, badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w jego organizmie. Noc z piątku na sobotę spędził w policyjnej celi, a gdy wytrzeźwiał usłyszał dwa zarzuty - naruszenia nietykalności cielesnej oraz niszczenia mienia, gdyż zniszczone okulary były warte 2500 złotych. Dodatkowo mężczyzna przed sądem odpowie również za kradzież będącą wykroczeniem - dodaje rzeczniczka kieleckiej komendy.