PolskaBinienda o ekspertach badających katastrofę smoleńską. "Docierają do nich groźby"

Binienda o ekspertach badających katastrofę smoleńską. "Docierają do nich groźby"

Wiceprzewodniczący podkomisji ds. ponownego zbadania wypadku pod Smoleńskiem powiedział, że do amerykańskich naukowców są wysyłane maile z pogróżkami. Miały się nasilić po rozpoczęciu prac nad stworzeniem wirtualnego modelu Tu-154M.

Binienda o ekspertach badających katastrofę smoleńską. "Docierają do nich groźby"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

17.02.2018 | aktual.: 17.02.2018 17:25

- Na pewno nie było błędu. Lewe skrzydło za pomocą detonacji eksplodowało. Wiemy, że to był profesjonalny ładunek wybuchowy. My już dziś wiemy dlaczego zginęli ludzie - mówi Wiesław Binienda w rozmowie z Telewizją Republika.

Ekspert podkomisji zaznacza, że dzięki budowie bliźniaczego modelu prezydenckiego samolotu, lepiej poznają przyczyny katastrofy Tu-154M. Gdy model będzie gotowy naukowcy chcą powtórzyć uderzenie samolotu o ziemię, by zaobserwować reakcję.

Raport końcowy ma powstać w marcu 2019 r. Eksperci, którzy badają przyczynę prezydenckiego wypadku dostają pogróżki. - W Ameryce wiedzą czego można się spodziewać i to nie są żarty - stwierdził Binienda. - Naukowcy nie dadzą się zastraszyć i prace nad katastrofą w Smoleńsku będą kontynuowane - zakończył. Osobami, które dostają groźby są prof. Paweł Artymowicz oraz Michał Setlak.

Źródło: telewzjarepublika.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (522)