Bili, molestowali i grozili śmiercią. Kaci 23‑latka staną przed sądem

Prawdziwe piekło przeżył 23-letni mieszkaniec Słupska. Zwabiony przez kolegę z pracy został ofiarą okrutnych tortur. Bito go, gaszono na nim papierosy, molestowano seksualnie, grożono śmiercią. Teraz sprawcy zbrodni odpowiedzą przed sądem.

Bili, molestowali i grozili śmiercią. Kaci 23-latka staną przed sądem
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Adam Warżawa

07.06.2017 | aktual.: 07.06.2017 17:55

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie skierowała akt oskarżenia do sądu. Podejrzanym grozi nawet 15 lat więzienia, ponieważ ich czyn zakwalifikowano jako zbrodnię. Swojej ofierze czterej mężczyźni przykładali nóż do gardła, zmuszali do czynności seksualnych, polewali wrzątkiem, obcięli mu także włosy i ogolili brwi. Wcześniej pod przymusem swoich oprawców zażył narkotyki.

23-latek w Koszalinie pracował jako kasjer w jendym ze sklepów. 10 grudnia kolega z pracy zaprosił go do mieszkania wynajmowanego przez pracodawcę. To tam rozegrał się koszmar poszkodowanego. - To było okrutne znęcanie się nad ofiarą. Biegły stwierdził u niego szok pourazowy - tłumaczy w rozmowie z TVN 24 Ryszard Gąsiorowski z koszalińskiej prokuratury.

Podejrzanych zatrzymano dopiero 23 grudnia, ponieważ dopiero wtedy 23-latek zdecydował się poinformować policję. Trzej zostali aresztowani, wobec czwartego zastosowano dozór policyjny.

Zobacz także
Komentarze (20)