Bielsko-Biała: Zaatakowali interweniujących strażników miejskich
Dwaj mieszkańcy Bielska-Białej, jeden w wieku 26, a drugi w 32 lat, odpowiedzą za zaatakowanie interweniujących strażników miejskich. 32-latek niszczył wcześniej kwiatowe klomby na jednym z deptaków w centrum miasta.
- Dyżurny monitoringu straży miejskiej zauważył mężczyznę, który idąc ulicą 11 Listopada, wyrywał kwiaty z ozdobnych klombów. Na miejsce zostali skierowani strażnicy. 32-letniego wandala spotkali w okolicy jednego ze sklepów. Kiedy mundurowi zażądali okazania dokumentu tożsamości, bielszczanin zrobił się agresywny, nie wykonywał poleceń strażników, zaczął ich wyzywać - informuje Roman Szybiak, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
Gdy funkcjonariusze próbowali ująć 32-latka, ten wspólnie z młodszym kolegą zaatakował strażników. Mężczyźni używali siły, odpychali mundurowych i wyzywali. Strażnicy miejscy, pomimo doznanych obrażeń, ujęli 32-letniego agresora.
Jego 26-letni wspólnik, który zbiegł z miejsca zdarzenia, nie zdołał daleko uciec. Został zlokalizowany przez dyżurnego miejskiego monitoringu, który od razu powiadomił policjantów. Stróże prawa zatrzymali zaskoczonego 26-latka na bielskiej ulicy Orkana.
Bielsko-Biała: Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury
- Obydwaj zatrzymani mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, 32-latek i jego 26-letni kompan zostali doprowadzeni do prokuratury. Usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia strażników miejskich oraz wpływania przemocą na czynności służbowe funkcjonariuszy straży miejskiej w Bielsku-Białej - informuje rzecznik policji.
Za popełnione przestępstwa dwóm bielszczanom grozi wyrok nawet 3 lat więzienia. Prokurator objął podejrzanych policyjnym dozorem. Napastnicy muszą się liczyć z surowszym wymiarem kary, ponieważ przestępstwa, których się dopuścili, zostały zakwalifikowane jako występki o charakterze chuligańskim, a za takie czyny prawo karne przewiduje surowsze sankcje.
Więcej na bielsko.info