Bielawny naciskał na biegłego ws. katastrofy smoleńskiej?
W październiku ubiegłego roku doszło do spotkania byłego wiceszefa BOR Pawła Bielawnego i jednego z biegłych, który przygotował opinie dla prokuratury w sprawie funkcjonariusza - ujawnia "Nasz Dziennik".
Gazeta przypomina, że Bielawny jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków w sprawie organizacji wizyt prezydenta i premiera do Katynia w 2010 roku. - Nie naciskałem na biegłego - tłumaczył Bielawny w prokuraturze.
Do spotkania doszło 29 października w Sulejówku u znajomego byłego szefa BOR. Zdaniem "Naszego Dziennika" wiele wskazuje, że było ono zaaranżowane.
Paweł Bielawny mało przejrzyście wyjaśniał w prokuraturze, jak do niego doszło. Tłumaczył, że nie wiedział, iż biegły będzie na tym spotkaniu. Zapewniał, że nawet nie znał jego nazwiska.
- Podczas rozmowy nie starałem się dowiedzieć, jakie ustalenia poczynił biegły, rozmawialiśmy o sytuacji BOR, nie sugerowałem niczego biegłemu - relacjonował śledczemu.