PolitykaBiedroń znów zaskakuje. Zdradził o jakim stanowisku marzy naprawdę

Biedroń znów zaskakuje. Zdradził o jakim stanowisku marzy naprawdę

To nie koniec dywagacji na temat przyszłości politycznej Roberta Biedronia. Właśnie zdradził, że "marzy o tym, że będzie mógł kiedyś zasiadać w Parlamencie Europejskim".

Biedroń znów zaskakuje. Zdradził o jakim stanowisku marzy naprawdę
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dawid Chalimoniuk
Natalia Durman

13.04.2018 | aktual.: 16.04.2018 11:15

Słowa Biedronia padły w Brukseli, podczas spotkania z Polakami. Zapytany, czy wystartuje w wyborach do PE, przyznał, że wcześniej czy później jego historia ze Słupskiem się skończy.

- Umówiłem się na tę przygodę maksymalnie na dwie kadencje. Swoją lekcję w Słupsku i swoje zadania już w dużej mierze odrobiłem. To było piąte najbardziej zadłużone miasto w Polsce. Dziś jesteśmy w całkiem niezłej kondycji, nie tylko finansowej - przekonywał.

Zaznaczył jednak, że jego przygoda z polityką się nie kończy. - Marzę o tym, że kiedyś w PE będą mógł usiąść obok pani posłanki Róży Thun czy Lidii Geringer de Oedenberg i razem z nimi kontynuować przygodę i marzenie o wspólnocie europejskiej - mówił Biedroń.

Ocenił, że polskie władze nie mają pomysłu na to, co robić w UE, poza jej negowaniem. Zdaniem prezydenta Słupska, polski rząd niewiele też robi, aby wykorzystać potencjał ludzi mieszkających i pracujących w Brukseli.

- Polski rząd nie wypracował ważnej i kompleksowej strategii promowania Polaków na ważnych stanowiskach urzędniczych - oświadczył Biedroń. Jego wypowiedź przytacza PAP.

Warszawa, Sejm, Bruksela...

To kolejna odsłona "serialu" na temat politycznej przyszłości Biedronia. Do tej pory, od dawna, spekulowało się o jego powrocie do ogólnopolskiej polityki lub o ewentualnym kandydowaniu w Warszawie.

Z niedawnego sondażu Kantar Millward Brown dla WP wynikało, że gdyby się na to zdecydował, miałby duże szanse na wygraną. Już dziś mógłby liczyć na trzecie miejsce z poparciem rzędu 16 proc., a gdyby został wspólnym kandydatem lewicy i otrzymał wsparcie Ryszarda Kalisza i Adriana Zandberga, miałby dokładnie takie samo poparcie co Patryk Jaki i drugie miejsce.

W opublikowanym kilka dni temu sondażu prezydenckim IBRiS dla "Rzeczpospolitej" z kolei, Biedroń plasuje się na trzeciej pozycji z poparciem rzędu 11,4 proc. - za Andrzejem Dudą i Donaldem Tuskiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

robert biedrońbrukselape
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (114)