Lewica przyparta do muru? W końcu reagują ws. krytykowanego ministra

Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, Dariusz Wieczorek nie wpisał w oświadczeniu majątkowym dwuhektarowej działki oraz wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsca garażowego. Z drugiej strony wielkość innej nieruchomości wielokrotnie zawyżył.

Robert Biedroń był gościem Konrada Piaseckiego w TVN24, gdzie został zapytany o to, czy Lewica skłoni Wieczorka do dymisji.

- Nie widzę powodu do tak radykalnego kroku, żeby dymisjonować pana ministra Wieczorka. W każdym rządzie są ministrowie, którzy w pewnym momencie się potykają. Taka jest ułomność natury ludzkiej - stwierdził polityk.

- Pan minister Wieczorek popełnił pewne błędy, za które będzie musiał się wyspowiadać. W tym tygodniu będzie spotkanie liderów naszej formacji, organizuje to pan wicepremier Gawkowski, gdzie będziemy z panem Wieczorkiem na temat każdej z tych kwestii. Oczekujemy bardzo głębokich wyjaśnień - zapewnił Biedroń.

Powtórzył, że na dzień dzisiejszy nie widzi podstaw do dymisji Wieczorka. - Ale jest powód do korekty jego pracy. To są rzeczy skandaliczne, jeśli chodzi np. o ujawnienie sygnalistki, to dla Lewicy jest sprawa fundamentalna - mówił Robert Biedroń.

Europoseł Lewicy przyznał, że partia nie wyklucza żadnego scenariusza, jednak decyzja nie zostanie podjęta przed rozmową z ministrem nauki. Odpowiedzialnością za wpadki Dariusza Wieczorka obarczył "otoczenie" szefa resortu.

Źródło: Wirtualna Polska, TVN24