Białystok. Marsz Równości. Prezydent Tadeusz Truskolaski zawiadamia prokuraturę

Po sobotnim Marszu Równości w Białymstoku (woj. podlaskie) prezydent miasta składa serię zawiadomień do prokuratury. Według Tadeusza Truskolaskiego, marszałek województwa Artur Kosicki oraz inni samorządowcy z PiS mogli złamać prawo.

Białystok. Pseudokibice blokowali trasę pierwszego w historii miasta Marszu Równości
Źródło zdjęć: © East News | Marek Maliszewski/REPORTER
Piotr Białczyk

- Chciałem wyrazić oburzenie w związku z Marszem Równości w sobotę. Nie ma mojej zgody na takie ekscesy, przemoc nie może być akceptowana - mówił na konferencji Truskolaski.

Prezydent Białegostoku zapowiedział złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa wobec: Artura Kosickiego (marszałek województwa, PiS), Sebastiana Łukaszewicza (radny PiS), Roberta Jabłońskiego (p.o. dyrektora gabinetu marszałka województwa) oraz Henryka Dębowskiego (radny PiS). - Ci ludzie zostali powołani do tworzenia prawa, a teraz te prawo złamali. To nadużycie demokratycznego mandatu - stwierdził prezydent Białegostoku.

Białystok. Tuskolaski: Wyślę materiały Kaczyńskiemu

Według włodarza miasta wymienione osoby miały brać aktywny udział w blokowaniu legalnego przemarszu w centrum miasta. Wątpliwości wobec sobotniej działalności niektórych samorządowców z PiS wyraził m.in. wiceprezydent Białegostoku, Rafał Rudnicki. "Czy radny wojewódzki PiS Sebastian Łukaszewicz i p.o. dyrektora gabinetu marszałka województwa Robert Jabłoński kierowali w sobotę zamieszkami pod białostocką Katedrą, w wyniku czego policja musiała użyć środków przymusu bezpośredniego?" - pytał na Twitterze.

Zobacz także: Kolejna bolesna porażka Szydło w PE. Neumann nie zostawia na niej suchej nitki

Na dowód złamania prawa przez samorządowców z PiS, Truskolaski zaprezentował slajdy. Widoczni są nich niektórzy członkowie Zjednoczonej Prawicy. Według włodarza miasta, brali oni aktywny udział w kontrmanisfestacji. - Wyślemy te materiały do Elżbiety Witek (szefowa MSWiA), Jarosława Zielińskiego (wiceministra od policji) oraz Jarosława Kaczyńskiego.

- To nie była obrona Katedry, przecież nikt z Marszu Równości nie chciał jej atakować - stwierdził Truskolaski. Dodał, że po zmianie trasy parady, kontrmanifestanci przenieśli się w inne miejsce, aby po raz kolejny zablokować przemarsz "legalnego wydarzenia".

Białystok. Policja podsumowuje działania

Marsz w stolicy Podlasia zabezpieczał 730 policjantów. - W związku z informacjami o możliwości zakłócenia legalnego zgromadzenia, ściągnięto dodatkowe siły wsparcia - poinformował komendant główny Policji Jarosław Szymczyk. Funkcjonariuszy wspierała także Straż Graniczna, która z powietrza patrolowała przemarsz.

Szef policji przyznał, że poziom emocji wokół marszu od początku był wysoki. - W pewnym momencie doszło do spontanicznej akcji kilkudziesięciu osób, które postanowiły zablokować przejście. Osoby te nie reagowały na komendy policji, więc postanowiono o użyciu siły - relacjonował Szymczyk.

Komendant główny dodał, że " w kierunku policji poleciały butelki, kamienie, jabłka, jajka". Policja postanowiła użyć gazu i granatów hukowych. W wyniku tych działań jedna z policjantek odniosła - na szczęście - niewielkie obrażenia - poinformował w poniedziałek.

Szymczyk mówił także, że policja zatrzymała, dwóch sprawców, którzy ukradli, a następnie spalili tęczową flagę. To zajście również zostało udokumentowane na nagraniach wideo. - Do wszystkich dotrzemy i wszystkich rozliczymy - podkreślił.

Białystok. Marsz Równości i kontrmanifestacje

W sobotę przez stolice Podlasia po raz pierwszy przeszedł Marsz Równości. W tym samym dniu zgłoszono kilkadziesiąt kontrimpez, które miały oznaczać sprzeciw wobec "promocji LGBT". Początkowo wszystko odbywało się bez ekscesów, ale później sytuacja się zaogniła. Uczestnicy protestu zostali zwyzywani, w ruch poszły również jajka, kamienie i petardy. Nie pomogła nawet obecność policji. W stronę funkcjonariuszy poleciały m.in. butelki i kostka brukowa.

Oburzenie sobotnimi wydarzeniami w stolicy Podlasia wyraziła szefowa MSWiA. "Ci, którzy dopuszczają się ataków na inne osoby ze względu na ich odmienne poglądy to zwyczajni zwyrodnialcy i tego typu zachowania zasługują na potępienie" - napisała w mediach społecznościowych Elżbieta Witek. Łącznie w Białymstoku zatrzymano 25 chuliganów, którzy usłyszeli zarzuty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina