Białystok: Młodzież Wszechpolska patroluje ulicę Łupaszki. Ktoś napisał na płocie, że to "ludobójca"
Młodzież Wszechpolska organizuje patrole, aby na ulicy im. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" w Białymstoku nie pojawiły się ponownie napisy dotyczące jej patrona. Ulicę nazwano tym imieniem miesiąc temu z inicjatywy PiS. Mieszkańców nikt nie pytał o zdanie.
Major Zbigniew Szendzielarz "Łupaszka" to postać kontrowersyjna, zwłaszcza na Podlasiu. Część historyków uważa, że to on wydał w 1944 roku rozkaz pacyfikacji litewskiej wsi Dubinki, gdzie zginęło 27 osób, w tym kobiety i dzieci. Jego podwładny Zygmunt Błażejewicz ps. „Zygmunt” miał zamordować wraz ze swoim oddziałem niewinnych białoruskich mieszkańców wsi Potoka, w tym dzieci.
Mimo tych kontrowersji radni PiS postanowili nazwać jego imieniem jedną z ulic w mieście. Propozycja PiS wywołała dyskusję. Radni innych klubów pytali, dlaczego z propozycją - zgłoszoną bezpośrednio na sesji - nie można wstrzymać się i przeprowadzić konsultacji społecznych. Radni mówiąc o działaniach "Łupaszki" wskazywali, że na szlaku jego oddziałów "były spalone wsie i ludność cywilna". Mówili też o tym radni prawosławni Forum Mniejszości Podlasia z klubu radnych PO.
Te argumenty nie przekonały jednak radnych PiS. Decyzja zapadła.
W środę straż miejska dostała zgłoszenie o wlepkach z hasłem "zbrodniarz" na tabliczkach z nazwą ulicy. Ktoś wymalował też na płocie przy budowie hasła: "Łupaszko - morderca!!!", "Miejsce zbrodniarzy jest na śmietniku historii. Łupaszko to ludobójca!!!". Wlepki zostały usunięte, a napis zamalowany.
- Uważamy, że jest to rzecz niedopuszczalna i nie zgadzamy się na tę sytuację - powiedział w czwartek konferencji prasowej prezes koła Młodzieży Wszechpolskiej (MW) w Białymstoku Michał Mikucki. Jego zdaniem, "niszczenie tej pamięci, niszczenie symboliki, niszczenie imienia bohatera, jakim jest Zygmunt Szendzielarz 'Łupaszko' nie jest dobrym wyjściem".
Działaczy MW postanowili więc organizować w tym miejscu patrole popołudniowe i nocne. Pierwszy patrol ma się pojawić jeszcze w czwartek. Mikucki powiedział, że działacze MW nie będą mogli pojawiać się w tym miejscu codziennie, ale "jak pojawi się taka możliwość", będą pilnować, czy ulica "jest w takim stanie, w jakim powinna być".
Źródło: interia.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl