Białystok. Dziecko połknęło magnes z lodówki i w eskorcie policji jechało do szpitala
Policjanci z białostockiej drogówki mieli niecodzienną interwencję. Eskortowali do szpitala samochód samochód, w którym jechał 1,5-roczny chłopiec wymagający natychmiastowej pomocy. Dziecko połknęło ozdobny magnes z lodówki.
09.10.2018 18:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do dramatycznych wydarzeń doszło w poniedziałek tuż przed godz. 17.00. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że 1,5-roczny chłopiec połknął ozdobny magnes z lodówki, korzystając z nieuwagi rodziców. Chłopczyk zaczął się krztusić. Ojciec wiózł go do szpitala do Białegostoku. Męzczyzna jechał trasą S8 i prosił policję, aby pomogła mu jak najszybciej dotrzeć do celu.
Z jego relacji wynikało, że maluch ma kłopoty z oddychaniem, a jechali z oddalonego o 70 km z Zambrowa. Poza tym ojciec nie znał Białegostoku. W rejon, gdzie znajdował się samochód z dzieckiem, dyżurny wysłał natychmiast patrol drogówki.
Mundurowi byli na miejscu już po kilku minutach. - – Funkcjonariusze czekali na nich w miejscowości Porosły - powiedziała tvp.info podkomisarz Marta Rodzik z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Na sygnale pilotowali auto do samego szpitala. W ciągu kilkunastu minut udało im się przedrzeć przez korki i dotrzeć do centrum miasta. Tam już czekał na malca personel medyczny, powiadomiony również przez dyżurnego. Dramatyczna akcja zakończyła się szczęśliwie.
Źródło: Policja, tvp.info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl
Zobacz także
.