PolskaBiałystok. Dramatyczny transport karetką. Kobieta nie żyje

Białystok. Dramatyczny transport karetką. Kobieta nie żyje

Prokuratura w Białymstoku prowadzi postępowanie ws. śmierci kobiety, która jechała karetką z Białegostoku do Anina. W trakcie transportu miało dojść do opóźnień i zaniedbań. 44-latka osierociła troje dzieci.

Białystok. Dramatyczny transport karetką. Kobieta nie żyje
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Kamionka REPORTER
Magdalena Nałęcz-Marczyk

15.11.2019 | aktual.: 30.03.2022 12:03

- Prowadzone jest postępowanie w kierunku zaistnienia narażenia pokrzywdzonej na utratę życia poprzez narażenie jej na transport i również sposób przetransportowania, na skutek czego doszło do zgonu – poinformował Polsat News Wojciech Zalesko z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Stacja wyemitowała materiał dotyczący 44-letniej kobiety, która chorowała na serce. Gdy trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, zapadła decyzja o przewiezieniu jej do specjalistycznej kliniki w Warszawie. Podczas transportu miało dojść do wielu nieprawidłowości.

Mąż kobiety twierdzi, że karetka przyjechała ze sporym opóźnieniem. Na trasie towarzyszył jej radiowóz, ale kierujący ambulansem nie był w stanie jechać tempem narzuconym przez policję. Okazało się, że był ratownikiem medycznym nieposiadającym uprawnień do kierowania pojazdem specjalistycznym.

W materiale odnotowano również problemy z sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi. Ambulans w pewnym momencie musiał się zatrzymać ze względu na problemy z aparaturą. Załoga karetki miała też problem z wymianą butli tlenowej, musiał jej w tym pomagać funkcjonariusz.

Kobieta trafiła do kliniki w Aninie nieprzytomna. Zmarła kilka dni później.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (160)