Kolejna konferencja w Białym Domu. Stanowcze słowa o Ukrainie
- Mamy możliwość różnych gwarancji bezpieczeństwa. Nie będę wykluczać żadnych opcji wojskowych, wykluczamy jedynie obecność żołnierzy USA w Ukrainie - przekazała we wtorek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.
- Jeśli chodzi o gwarancje bezpieczeństwa prezydent w sposób definitywny powiedział, że amerykańscy żołnierze nie będą w Ukrainie. Ale zdecydowanie możemy przekazać inne gwarancje bezpieczeństwa dla sojuszników europejskich - powiedziała podczas konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu.
I dodała, że "prezydent rozumie, że gwarancje bezpieczeństwa mają kluczowe znaczenie dla zagwarantowania stałego, trwałego pokoju na zespół bezpieczeństwa z przyjaciółmi z Europy, a także współpracuje w obszarze tej w kwestii z Ukrainą oraz Rosją"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polska może być w menu". Niepokojąca ocena Czaputowicza
Rzeczniczka Białego Domu pytana o to, czy Rosja zgodzi się na obecność sił NATO na terytorium Ukrainy, zaznaczyła, że prezydent USA Donald Trump prowadzi rozmowy na ten temat z liderami Rosji i Ukrainy.
Leavitt podkreśliła, że opracowane mają zostać ramy gwarancji bezpieczeństwa, które będą do zaakceptowania przez strony i które pomogą w zagwarantowaniu długotrwałego pokoju.
Amerykańska broń dla NATO
Leavitt stwierdziła, że przed wyborem Trumpa polityka USA wobec wojny w Ukrainie sprowadzała się do "niekończącego się zmuszania podatników do finansowania Kijowa", podczas gdy obecny prezydent wreszcie przełamał wieloletni impas. Następnie podkreśliła, że Donald Trump wymyślił kreatywne rozwiązanie, by NATO kupowała broń amerykańską.
- Jest ona najlepsza na świecie. W ten sposób są spełniane potrzeby armii ukraińskiej narodu ukraińskiego. To jest zadanie, które zostało przygotowane przez Trumpa. Niedługo będziemy widzieli, jak to ma wyglądać, jeżeli chodzi o dodatkowe rodzaje sprzedaży broni. Wówczas Departament Obrony, się będzie wypowiadał - dodała.
Czytaj też: