Białostoccy policjanci podejrzani o przyjęcie 700 zł łapówki
Zarzut przyjęcia siedmiuset złotych łapówki, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, postawiła prokuratura dwóm białostockim policjantom - poinformował szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ Andrzej Bura.
04.11.2003 10:30
Dodał, że dopiero po zakończeniu przesłuchań będzie wiadomo, czy prokurator wystąpi do sądu z wnioskami o areszt podejrzanych. Przy postawionym zarzucie, funkcjonariuszom grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Podejrzani mają 25 i 41 lat, pracują w jednym z miejskich komisariatów. Zatrzymali ich w poniedziałek funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych. Komendant miejski policji w Białymstoku zawiesił obu w czynnościach służbowych i zapowiedział wydalenie ich ze służby, gdy zarzuty się potwierdzą.
Dla dobra postępowania ani policja, ani prokuratura nie chcą podawać szczegółów. Wiadomo jedynie, że zatrzymani funkcjonariusze mieli przyjąć łapówkę w czasie służby patrolowej i kontroli kierowców. Jedna z hipotez podawanych przez źródła policyjne głosi, że w zamian za pieniądze zrezygnowali z zatrzymania nietrzeźwego kierowcy.
To ostatnio trzeci przypadek korupcji policji w woj. podlaskim. Dwa tygodnie temu do aresztu trafił funkcjonariusz z Moniek, któremu także postawiono zarzut przyjmowania łapówek. M.in. obiecywał zwrot za pieniądze praw jazdy.