Białoruskie władze "prowokują", by zdyskredytować działaczy ZPB
Białoruskie władze sięgają po prowokację, aby zdyskredytować działaczy Związku Polaków na Białorusi z jego prezes Andżeliką Borys - stwierdził marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Odniósł się w ten sposób do przeszukania wczoraj przez białoruską milicję samochodu Angeliki Borys i znalezienia w nim pakunku z "białym proszkiem". Borys podkreśla, że woreczki zostały jej podrzucone.
W specjalnym oświadczeniu marszałek Senatu podkreślił, że metody, którymi posługują się białoruskie władze, łamią podstawowe prawa demokracji i wolności człowieka. Stwierdził, że nie jest znany w świecie drugi przypadek tak dotkliwej jak na Białorusi dyskryminacji mniejszości polskiej.
Bogdan Borusewicz oczekuje, że władze Białorusi zaprzestaną szykanowania działaczy Związku Polaków na Białorusi i umożliwią prowadzenie normalnej działalności jego demokratycznie wybranym władzom. Wyraził też nadzieję, że zakończy się "niechlubna dla władz Białorusi kampania oszczerstw i pomówień wobec Andżeliki Borys".