Białoruski propagandysta złożył propozycję ws. Poczobuta. Polskie MSZ odpowiada
Współpracownik białoruskiego reżimu i propagandysta Jurij Woskriesienski stwierdził, że jak Polacy chcą uwolnić więzionego Andrzeja Poczobuta, to minister Radosław Sikorski powinien osobiście po niego przyjechać. Słowa te skomentowało polskie MSZ.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
W rozmowie z białoruskim propagandystą Hryhorijem Azaronkiem dawny opozycjonista, a obecnie współpracownik reżimu Jurij Woskriesienski przekonywał, że Mińsk złożył Warszawie propozycję uwolnienia Andrzeja Poczobuta, pod pewnym warunkiem.
- Oferta jest otwarta. Minister Sikorski może wsiąść do samochodu, przyjechać i odebrać Poczobuta. Jestem gotowy spotkać się z Sikorskim na granicy. Każdy, kto śledzi moją działalność polityczną, wie, że jestem odpowiedzialny za każde słowo. Razem pojedziemy do kolonii Nowopołock, zabierzemy Poczobuta - i zobaczymy, jak otworzy dodatkowe (przejście graniczne - red.). Z naszej strony nie ma przeszkód, przyjedź i weź go - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja chce negocjować z Ukrainą? "Putin bawi się w rosyjską ruletkę"
Niezależne Europejskie Radio dla Białorusi poprosiło polski MSZ o komentarz w tej sprawie. "Propozycja, po raz kolejny złożona przez współpracownika białoruskiego reżimu, nie mieści się w żadnym kanonie stosunków dwustronnych" - przekazał resort.
Poczobut więziony przez reżim
Andrzej Poczobut został zatrzymany 25 marca 2021. Reżim Łukaszenki oskarżył go m.in. o "umyślne działania w celu podżegania do nienawiści narodowej oraz religijnej" i "nawoływanie do czynności zagrażających bezpieczeństwu narodowemu". Po pokazowym procesie 8 lutego 2023 skazano go w Grodnie na osiem lat kolonii karnej.
Jak przekazał były szef MSWiA Mariusz Kamiński w rozmowie z Telewizją Republika na początku sierpnia, Mińsk był skłonny przekazać Poczobuta Polsce, jednak władze białoruskie postawiły niemożliwy do spełnienia warunek.
- Ich warunek był jasny: wydacie nam Łatuszkę (Pawła, przedstawiciela opozycji białoruskiej - red.), a następnego dnia wydamy wam Andrzeja Poczobuta. Oczywiście nie mogliśmy prowadzić takich negocjacji i powiedzieliśmy: "nie" - mówił.
Czytaj więcej:
Źródło: Zierkało
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski