Przejęcie kontroli nad polskim samolotem. Zarzuty po latach
Prokurator uzyskał dowody pozwalające na przedstawienie trzem obywatelom Białorusi zarzutów związanych z przejęciem w dniu 23 maja 2021 kontroli nad polskim samolotem lecącym z Aten do Wilna i zmuszeniem pilotów do awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku - poinformowała Prokuratura Krajowa w oświadczeniu.
Skutkowało to bezprawnym pozbawieniem wolności 132 osób i zatrzymaniem białoruskiego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza - podała PK.
Chodzi o wydarzenia z 2021 roku, kiedy samolot Ryanair lecący z Aten do Wilna został w podstępny sposób zmuszony do lądowania w Mińsku. Celem białoruskich służb było aresztowanie znajdującego się na pokładzie białoruskiego opozycyjnego dziennikarza Ramana Protasiewicza.
Jak podaje prokuratura, w toku śledztwa zabezpieczono nagrania rozmów z kokpitu samolotu, w tym rejestrator rozmów oraz dane techniczne z przebiegu lotu z tzw. "czarnej skrzynki". "Ponadto pozyskano raporty członków załogi dotyczące przebiegu lotu. Ustalono listę pasażerów i członków załogi, przesłuchano świadków, zabezpieczono nagrania i zdjęcia, w tym wykonane przez pasażerów, uzyskano dowody na podstawie Europejskich Nakazów Dochodzeniowych" - podaje PK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledczy nie mają wątpliwości, iż "przejęcie kontroli nad samolotem polegało na przekazaniu przez sprawców nieprawdziwej informacji o rzekomym ładunku wybuchowym, a następnie zmuszeniu pilotów samolotu do awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku, doprowadzając tym samym do bezprawnego pozbawienia wolności załogi i pasażerów samolotu".
Prokurator zdecydował o postawieniu zarzutów wobec trzech obywateli Białorusi: Leonida C. (były dyrektor białoruskiej agencji żeglugi powietrznej), Yevgenii T. (szefa zmiany kontroli lotów w Mińsku) oraz Andrey'a A. M. (naczelnika KGB).
"Zarzuty dotyczą przejęcia kontroli nad samolotem linii lotniczych Ryanair relacji Ateny-Wilno nr lotu FR4978 poprzez użycie podstępu polegającego na przekazaniu załodze samolotu nieprawdziwej informacji o rzekomym ładunku wybuchowym znajdującym się na pokładzie samolotu i groźbie eksplozji nad terytorium Litwy. Skutkowało to bezprawnym pozbawieniem wolności 132 osób znajdujących się w samolocie, w tym obywateli Rzeczypospolitej Polskiej" - informuje Prokuratura Krajowa.
4 września sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec całej trójki areszt. Białorusinów nie ma w Polsce, dlatego w czwartek prokurator wszczął poszukiwania podejrzanych listami gończymi. W najbliższych dniach prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o wydanie europejskich nakazów aresztowania oraz zawnioskuje do Interpolu o wszczęcie poszukiwań czerwoną notą.
W piątek "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że polskiej prokuraturze bardzo pomógł kontroler lotów, który uczestniczył w całej operacji, a następnie uciekł z rodziną z Białorusi i przedostał się do Polski. To on dostarczył śledczym kluczowe dowody, w tym nagrania z rozmów z wieży kontrolnej.
Czytaj także:
Źródło: Prokuratura Krajowa