Wszystko widać na zdjęciach. Rowy i okopy 28 km od granicy z Polską

Jak podał kanał Biełaruski Hajun, który monitoruje ruch wojsk w kraju, w rejonie żabineckim powstają m.in. stanowiska ogniowe, ziemianki, rowy i okopy. Miejsce budowy jest oddalone o 5 km od miasteczka Żabinka, a także 47 km od granicy z Ukrainą - dodano w komunikacie na Telegramie.

Na razie nie wiadomo, z czym może być związane wznoszenie tych umocnień. W okolicach Żabinki nie są prowadzone ani planowane ćwiczenia sił obrony terytorialnej. Nie zapowiadano tam również żadnych innych przedsięwzięć wojskowych - zauważył opozycyjny białoruski portal Motolko.Help.

Wcześniej niezależne białoruskie, a także ukraińskie media informowały, że budowa fortyfikacji zwanych "linią Chrenina" (od nazwiska ministra obrony Białorusi Wiktara Chrenina) rozpoczęła się w obwodzie homelskim na południowym wschodzie kraju, w pobliżu granicy z Ukrainą.

"Linia Chrenina" powstała w celu zademonstrowania urzędnikom na majowym spotkaniu jak wygląda organizacja oraz prowadzenie obrony osad w oparciu o tereny ufortyfikowane. Choć szkolenie odbyło się prawie miesiąc temu, "twierdza" pod Homlem nie została rozebrana.

- Analizując przebieg walk na terytorium Ukrainy, doszliśmy do wniosku, że twierdze do obrony granic, ważne obiekty społeczne i przedsiębiorstwa przemysłowe muszą być przygotowane z wyprzedzeniem. Fortyfikacje zbudowane z improwizowanych środków są po prostu nieskuteczne wobec nowoczesnych środków rażenia ogniem - mówi naczelnik wydziału głównego zarządu szkolenia bojowego sił zbrojny Jurij Burnaszew.

Czytaj więcej:

"Putin ma pomysł na wojnę z NATO". Szokujące słowa

Broń nuklearna na Białorusi. Blef Łukaszenki?

Źródło: WP/PAP