Białoruś. Paweł Kowal o Aleksandrze Łukaszence: "Rosjanie chcą go zmienić"
Białoruś wciąż boryka się z kryzysem po wyborach prezydenckich, które oficjalnie wygrał Aleksander Łukaszenko. - Dyktatorom zawsze na boku trzeba mówić, że jeszcze jest czas, by mogli zejść ze stanowiska - uważa poseł KO Paweł Kowal.
- W tym przypadku gramy o przyszłość i strategiczne cele Polski. Szukamy tego, co możemy robić wspólnie - przyznał w rozmowie z TVN24 Paweł Kowal. Na środę zaplanowano spotkanie premiera z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych w sprawie Białorusi.
Poseł KO zaznaczył, że ta kwestia dotyczy "bezpośrednio bezpieczeństwa Polski". - Wszyscy muszą użyć wszystkich swoich wpływów - podkreślił. Jego zdaniem należy stworzyć wspólny plan działania. - Trzeba grać na kilku fortepianach - uznał.
Zdaniem Kowala "może być tak, że Putin powie Łukaszence, żeby sobie w końcu poszedł". Jego zdaniem, jest faktem, że "Rosjanie chcą go zmienić”. - Dyktatorom zawsze na boku trzeba mówić, że jeszcze jest czas, by mogli zejść ze stanowiska - powiedział poseł KO.
W ostatnim czasie na Białorusi doszło do zatrzymania Olgi Kowalkowej i Siergieja Dylewskiego. "Decyzja o aresztowaniu liderów Rady Koordynacyjnej, Olgi Kowalkowej i Sergeja Dylewskiego na 10 dni jest absolutnie nie do przyjęcia. Rada reprezentuje wolę narodu białoruskiego, a jej misja jest pokojowa. Potrzebny jest dialog, a nie konfrontacja" - skomentował sytuację na Twitterze Donald Tusk.