ŚwiatBiałoruś: opozycja i władze osobno uczciły rocznicę Czarnobyla

Białoruś: opozycja i władze osobno uczciły rocznicę Czarnobyla

Marszem przy dźwiękach żałobnego dzwonu uczciła białoruska opozycja przypadającą w sobotę 17. rocznicę katastrofy
w Czarnobylu. Przedstawiciele oficjalnych władz złożyli kwiaty pod
tablicą poświęconą likwidatorom następstw katastrofy.

Obraz
© Ukraińcy palą świeczki pod mauzoleum upamiętniającym ofiary wybuchu reaktora (PAP)

W opozycyjnej demonstracji w Mińsku wzięło udział około dwóch tysięcy osób. Uczestnicy akcji, która odbywała się pod hasłem "Pamięć dla przyszłości", domagali się od rządu zapewnienia godnego życia osobom, które ucierpiały w wyniku wybuchu atomowego reaktora. Przypominano, że niedawno prezydenckim dekretem zniesiono wszelkie ulgi przysługujące ofiarom katastrofy.

"Dlaczego białoruskie władze nie wystąpią z żądaniem zrekompensowania przez Federację Rosyjską następstw awarii? Przecież po wybuchu w elektrowni chmura radioaktywnego pyłu płynęła w stronę Moskwy i tylko dzięki specjalnemu sprzętowi zmieniono jej tor tak, że aż 70% zanieczyszczeń osiadło na terytorium Białorusi" - powiedział zebranym lider Partii BNF (dawniej Białoruski Front Narodowy)
Wincuk Wiaczorka.

Z kolei profesor Ihar Nikitczanka, jeden z najwybitniejszych badaczy następstw czarnobylskiej katastrofy, powiedział, że w wyniku badań prowadzonych w strefie skażenia, w której dotąd mieszkają Białorusini, okazało się, że jest wśród nich zaledwie 10% osób zdrowych.

Wcześniej w sobotę, również w Mińsku, przedstawiciele białoruskich władz złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą Wasilija Ihnacienkę, uczestnika likwidacji następstw katastrofy, który zmarł w wyniku choroby popromiennej. W pobliskiej prawosławnej kaplicy, zbudowanej dla upamiętnienia tragedii, kilka tysięcy osób modliło się za ofiary awarii.

26 kwietnia 1986 r. w wyniku nieudanego eksperymentu i eksplozji czwartego reaktora elektrowni atomowej w ukraińskiej miejscowości Czarnobyl skażeniu radioaktywnemu uległy znaczne obszary Europy.

70% skażeń przypadło na terytorium Białorusi. Napromieniowanych zostało tu około 1,5 mln osób i tyle samo mieszka obecnie na skażonych w różnym stopniu terenach. Promieniowanie dotknęło dwa milionów hektarów upraw. Po 17 latach skutki skażenia odczuwają również mieszkańcy zachodniej Białorusi, uważanej dotychczas za wolną od promieniowania. (mk)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)