Białoruś: deportacja amerykańskiego działacza
Białoruskie władze deportowały amerykańskiego
działacza związkowego, który z ramienia największej
amerykańskiej centrali związków zawodowych AFL-CIO
prowadził szkolenia dla związkowców na Białorusi. Program
był uzgodniony z rządem Białorusi.
Robert Fielding, który wcześniej przez osiem lat działał w Polsce, w dziale zagranicznym Komisji Krajowej "Solidarności", wrócił do naszego kraju. Próby interwencji ze strony amerykańskiej ambasady nie dały żadnego rezultatu.
Fielding powiedział, że policja wkroczyła rano do jego pokoju hotelowego pod pretekstem sprawdzenia zameldowania. Po 3 godzinach przesłuchań policjantów zmieniła ekipa KGB z kamerą, która po kolejnych 3 godzinach przedstawiła Amerykaninowi pisemną decyzję o wydaleniu go z Białorusi. Funkcjonariusze wsadzili Fieldinga do pociągu jadącego do Polski. Amerykanin ma zakaz wjazdu na terytorium Białorusi przez następne 5 lat.
Fielding jest przekonany, że nie złamał ani białoruskiego prawa, ani ustalonych z władzami zasad i obawia się o bezpieczeństwo działaczy związkowych na Białorusi po swoim wyjeździe.(aos)