Białoruś. Aleksandr Łukaszenka o nowych wyborach. Podał warunek
Aleksandr Łukaszenka przyznał, że nowe wybory prezydenckie, parlamentarne i lokalne mogą się odbyć po uchwaleniu nowej konstytucji. - Dopóki mnie nie zabijecie, nie będzie innych - dodał prezydent Białorusi. Zapewnił, że prace nad nową ustawą zasadniczą trwają.
Aleksandr Łukaszenka spotkał się z pracownikami Mińskiego Zakładu Ciągników Kołowych. Podczas wizyty prezydent Białorusi miał zostać wybuczany i usłyszeć, że ma odejść. Polityk podkreślił, że jest gotowy podzielić się władzą, ale nie pod presją i nie przez protesty uliczne. To reakcja na słowa Swiatłany Cichanouskiej, które zadeklarowała, że jest gotowa "zostać liderem narodu".
Białoruś. Aleksandr Łukaszenka: nowe wybory po przyjęciu nowej konstytucji
Białoruski przywódca przyznał potem, że aby doszło do nowych wyborów prezydenckich, parlamentarnych i lokalnych potrzebne jest przyjęcie nowej konstytucji - podaje portal ria.ru. Nowa ustawa zasadnicza miałaby zostać przyjęta w referendum, podobnie jak poprzednia. Łukaszenka zdradził, że prace nad nową konstytucją już trwają. Miał otrzymać dwie propozycje, ale zostały odrzucone, bo niewiele różniły się od obecnej.
Agencja Reuters przytacza również inne warunki, które miał zaproponować prezydent Białorusi. Wśród nich jest spacyfikowanie masowych protestów i strajków. - Przeprowadziliśmy wybory. Dopóki mnie nie zabijecie, nie będzie innych - powiedział. - Tak, nie jestem święty, znacie moje surowe oblicze - dodał. Zaznaczył, że jeśli zostanie "ściągnięty" ze stanowiska, to podobny los czeka "sąsiednie kraje i całą resztę".
Strajk generalny na Białorusi
Na Białorusi rozpoczął się w poniedziałek strajk generalny. Protestujący domagają się ustąpienia Łukaszenki i ukarania winnych przemocy wobec demonstrantów. W strajku mają uczestniczyć m.in. pracownicy Mińskiej Fabryki Traktorów czy Samochodów, wielkie zakłady wydobywcze i chemiczne oraz państwowe media. W strajku mają też brać udział pracownicy rakiet Mińskiej Fabryki Ciągników Kołowych, która produkuje podwozia do wyrzutni rakiet.
Przeczytaj również: Białoruś. Robert Biedroń zapowiadał misję obserwacyjną. Nie pozwolono mu przekroczyć granicy
Źródło: ria.ru/reuters.com