Białoruś. Aleksander Łukaszenka: nie będę prezydentem za nowej konstytucji
Białoruś. Aleksander Łukaszenka deklaruje, że nie ma nic przeciwko zmianom w konstytucji. Postawił jednak jeden warunek. Polityk zabrał również głos ws. Polski i walki z koronawirusem.
Polityk powiedział o tym w piątek podczas spotkania z personelem jednego ze szpitali w Mińsku. Podkreślił, że jest zwolennikiem zmian w konstytucji Białorusi, jednak zaznaczył, że niepokoi go jedna kwestia. Zapewnił, że nigdy nie dopuści do tego, by przyjmując nową ustawę zasadniczą, "ktoś spartaczył albo żeby potem ktoś sfałszował wybory odbywające się według nowej konstytucji".
- Nie możemy dać tej konstytucji nieznanemu prezydentowi. To będzie katastrofa - wskazał Aleksander Łukaszenka cytowany przez państwową agencję Biełta.
- Kazachstan, Rosja, my - jesteśmy prawdopodobnie trzema rozwiniętymi państwami, które mają tak poważną, twardą konstytucję, gdzie wszystko zależy od decyzji prezydenta - oznajmił Łukaszenka.
- Nie robię pod siebie żadnych konstytucji. Przy nowej konstytucji nie będę już z wami współpracować jako prezydent - dodał.
Rosja wnioskuje do Polski ws. katastrofy smoleńskiej. Reakcja Barbary Nowackiej
Białoruś. Aleksander Łukaszenka chce pomóc Polsce w leczeniu COVID-19
Wcześniej Aleksander Łukaszenka zabrał głos ws. Polski i walki z koronawirusem. - Białoruś jest gotowa pomóc Polsce w leczeniu chorych na COVID-19 - zadeklarował polityk.
To nie pierwszy raz, gdy Łukaszenka zabiera głos ws. polskiej służby zdrowia. Na początku listopada ostrzegł, że białoruscy lekarze, którzy wyjadą zarabiać do Polski, nie zostaną wpuszczeni z powrotem na Białoruś.
Potem złagodził ton: stwierdził, że Białoruś nie ma nic przeciwko temu, żeby pomóc Polsce w walce z koronawirusem, ale "powinno to się odbywać w sposób zorganizowany".