Bezlitosna ocena sytuacji Mateusza Morawieckiego. "Brylowanie na kinderbalach"

- Prezes Kaczyński jeszcze przez 30 lat będzie prezesem, a potem pomyśli - żartował w Porannej rozmowie w RMF FM Adam Hofman, odnosząc się do przypadających we wtorek 70. urodzin szefa PiS.

- Na złość swoim krytykom, którzy mówią: "Jarosław Kaczyński się kończy, już ma swój wiek"'. To na złość im jeszcze 30 lat, a potem zobaczymy - mówił były rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości.

Pytany o to, czy schedę po prezesie mógłby objąć ktoś z trójki: Beata Szydło, Joachim Brudziński i Mateusz Morawiecki, stwierdził, że dodałby jeszcze Zbigniewa Ziobrę. Zdaniem Hofmana minister sprawiedliwości "ma najwięcej zasobów".

Zdaniem Hofmana pozycja premiera Mateusza Morawieckiego słabnie.

- To nie jest tak, że pozostało mu brylowanie na kinderbalach, ale już niewiele więcej. Przy rekonstrukcji jego wpływ na to, co się działo, był niewielki - zauważył były polityk PiS.

Dodał, że Morawiecki miał za zadanie poszerzyć elektorat Zjednoczonej Prawicy w dużych miastach, ale ostatecznie jego wizerunek przestał być nowoczesny i "stał się taki pisowski, jak PiS".

- Następnego Mariusza Błaszczaka, Joachima Brudzińskiego prezes nie potrzebuje - zauważył gość Roberta Mazurka.

Hofman ocenił również, że w polityce wszystko jest możliwe i opozycja może wygrać jesienne starcie w wyborach parlamentarnych. Jego zdaniem teraz jednak nic na to nie wskazuje, bo Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe nie mają żadnego pomysłu na odwrócenie trendu w sondażach.

- Zróbmy prawybory, zaprośmy do nich Rafała Trzaskowskiego, Roberta Biedronia - proponował gość RMF FM. - Oczywiście to się nie stanie, dlatego że oni są na etapie wyrzynania tych, którzy są odpowiedzialni za wynik wyborów - zaznaczył

- PSL się samo zarąbało. W tej kampanii, w której powinno iść samo - poszło razem, a w tej, w której razem ugrałby więcej, pójdzie oddzielnie - dodał Hofman.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl