PolskaBezcenne archiwalia z Wilanowa nie wrócą do Branickich

Bezcenne archiwalia z Wilanowa nie wrócą do Branickich

Spadkobiercy Adama Branickiego, ostatniego właściciela pałacu w Wilanowie, nadal mają tytuł własności bezcennych archiwaliów, bezprawnie przejętych po II wojnie przez państwo, ale wobec przedawnienia ich roszczeń nie mogą ich odzyskać - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie.

07.02.2008 | aktual.: 07.02.2008 16:39

Sąd Okręgowy oddalił nieprawomocnie pozew Adama Rybińskiego, wnuka właściciela, który domagał się wydania tych zbiorów, stanowiących dziś jedną trzecią zasobów Archiwum Głównego Akt Dawnych. Powód dowodził, że zostały one bezprawnie przejęte przez państwo.

Według sądu, po 1944 r. na mocy komunistycznego dekretu o reformie rolnej, państwo bezprawnie przejęło archiwalia z Wilanowa, a w świetle prawa tytuł własności do nich nigdy nie został Branickim odebrany. Zarazem sąd uznał, że roszczenia o ich zwrot przedawniły się jeszcze w latach 50.

Pełnomocnik powoda mec. Andrzej Wąsowski zapowiedział apelację, nie zgadzając się z sądem, by roszczenia już się przedawniły, gdyż można było ich skutecznie dochodzić dopiero po 1899 r. Wiceszef Archiwów Państwowych Andrzej Biernat mówił, że sprawę takich m.in. roszczeń powinna rozwiązać ustawa reprywatyzacyjna.

Przedmiotem procesu, który trwał od 1999 r., były zbiory z pałacu w Wilanowie, w których skład wchodzą m.in. archiwa rodowe Branickich i Potockich. Są to dokumenty nawet z XVI wieku, m.in. nadania królewskie i spuścizny po wybitnych przedstawicielach rodów magnackich. Powód określił wartość zbioru na 100 mln zł, co pozwani kwestionowali, dowodząc, że może to być nawet 100 mln dolarów. W oddzielnych procesach Braniccy chcą zwrotu ok. 6 tys. muzealiów z Wilanowa o wartości kilkuset mln zł i księgozbioru pałacu. Nie występują o zwrot samego Wilanowa; domagają się zaś oddania innych części tego majątku, m.in. pałacu w Natolinie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)