ŚwiatBerlin: Piotr Wierziłow został przypuszczalnie otruty

Berlin: Piotr Wierziłow został przypuszczalnie otruty

Lekarze berlińskiej kliniki Charité, gdzie przebywa członek rosyjskiej grupy Pussy Riot Piotr Wierziłow, przypuszczają, że został on otruty. Już w ubiegłym tygodniu jego rodzina mówiła, że to mógł być zamach.

Berlin: Piotr Wierziłow został przypuszczalnie otruty
Źródło zdjęć: © PAP | JEAN-CHRISTOPHE BOTT
Radosław Rosiejka

18.09.2018 13:51

W ubiegły wtorek Piotr Wierziłow trafił do szpitala w Moskwie, w weekend został przywieziony do berlińskiej kliniki uniwersyteckiej Charité. Jej lekarze uważają za bardzo prawdopodobne, że został on otruty. Tylko w ten sposób można wytłumaczyć symptomy, jakie wystąpiły u niego w bardzo krótkim czasie – powiedzieli lekarze we wtorek na konferencji prasowej w Berlinie. Z tego samego założenia wychodzili najwyraźniej także specjaliści w Moskwie – dodał szef zarządu Charité Karl Max Einhäupl.

Jego życiu nic już nie zagraża

W ubiegłym tygodniu Wierziłow po zjedzeniu czegoś w Moskwie nagle zachorował. Prawie nie widział, nie był prawie w stanie ani mówić, ani się poruszać. Najpierw trafił do szpitala w Moskwie, w sobotę wieczorem został przewieziony samolotem do Berlina. Akcję zorganizowała prywatna inicjatywa Cinema for Peace. Bliscy Wierziłowa przypuszczają, że było to ostrzeżenie lub zamach na jego życie – powiedział w weekend agencji DPA założyciel inicjatywy Jaka Bizilj.

Lekarze Charité nie stwierdzili jeszcze, jaka substancja została zaaplikowana Wierziłowowi. Pewne jest tylko, że dawka musiała być wysoka. Lekarze wykluczają natomiast nadużycie narkotyków. – Nic nie wskazuje na problem z narkotykami – stwierdził Karl Max Einhäupl.

Chory nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii, ale jego życiu już nic nie zagraża. Jak stwierdzili specjaliści Charité, dzięki szybkiej interwencji otrucie w żadnej chwili nie stanowiło śmiertelnego zagrożenia. To, że nie doszło do najgorszego, to zasługa lekarzy w Moskwie, którzy natychmiast po przyjęciu Wierziłowa do szpitala przeprowadzili płukanie żołądka i dializę.

Akcja na stadionie

Piotr Wierziłow posiada obywatelstwa rosyjskie i kanadyjskie, jego rodzina jest w posiadaniu wizy Schengen. – Dlatego możliwe było tak szybkie przewiezienie go z Moskwy do Berlina – wyjaśnił Jaka Bizilj z Cinema for Peace.

Wierziłow jest aktywistą rosyjskiej grupy Pussy Riot, znanej z działalności artystycznej i opozycyjnej wobec rosyjskich władz. W połowie lipca podczas finałowego meczu mundialu w Moskwie razem z trzema aktywistkami grupy Wierziłow wtargnął na boisko w policyjnym mundurze. Był to protest m.in. przeciwko brutalności policji w Rosji. Wszyscy zostali skazani za to na kilkutygodniowy areszt. Dzięki spektakularnym akcjom skierowanym przeciwko samowoli rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości i korupcji grupa Pussy Riot stała się znana na całym świecie.

(DPA/stas)

Źródło artykułu:Deutsche Welle
niemcyrosjapussy riot
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)