ŚwiatBerlin, Paryż i Moskwa niepokoją się o los Tymoszenko

Berlin, Paryż i Moskwa niepokoją się o los Tymoszenko

Niemcy i Francja wyraziły zaniepokojenie stanem zdrowia byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, która prowadzi w więzieniu głodówkę w proteście przeciwko "represjom politycznym". Wypowiedziała się także Rosja. MSZ wydało oświadczenia, w którym pisze, że liczy na to, że Kijów zagwarantuje Tymoszenko jej prawa. Również Komisja Europejska zaapelowała do władz ukraińskich o pilne wyjaśnienie sytuacji Tymoszenko, zastrzegła jednak, że nie chce komentować sprawy przed uzyskaniem wiarygodnej informacji.

Berlin, Paryż i Moskwa niepokoją się o los Tymoszenko
Źródło zdjęć: © AFP | SERGEI SUPINSKY

24.04.2012 | aktual.: 24.04.2012 21:41

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wyraził "głębokie zaniepokojenie" stanem zdrowia Tymoszenko i jej głodówką. "W dalszym ciągu naciskamy na władze ukraińskie, aby pani Tymoszenko zapewniono właściwą opiekę medyczną" - głosi oświadczenie ministra. Berlin, jak pisze AFP, zabiegał w ostatnich tygodniach o to, by skarżąca się na problemy z kręgosłupem Tymoszenko była leczona berlińskiej klinice.

Zdaniem francuskiego MSZ ukraiński wymiar sprawiedliwości rozpatruje sprawę byłej premier kierując się motywami politycznymi. Taką opinię wyraził we wtorek rzecznik MSZ Francji Bernard Valero. Powiedział, że Paryż niepokoi się stanem zdrowia Tymoszenko. Przypomniał też, że w ubiegłym tygodniu ambasador Francji ds. praw człowieka Francois Zimeray ponownie nie dostał zgody na widzenie z przebywającą w więzieniu byłą premier Ukrainy. Służby więzienne wyjaśniły, że rzecznik nie ma wymaganych zezwoleń.

Komisja Europejska oświadczyła w komunikacie rzecznika komisarza ds. rozszerzenia Sztefana Fuele: "Domagamy się pilnie wyjaśnień od władz ukraińskich na temat sytuacji pani Julii Tymoszenko i nalegamy, by osoby kompetentne i niezależne oraz jej adwokaci mieli do niej dostęp przez wystarczający czas"

Podkreślił, że Bruksela nie będzie niczego dalej komentować, "dopóki nie będzie dysponować obiektywną i wiarygodną informacją".

Na temat Tymoszenko wypowiedziało się też rosyjskie MSZ. Oświadczyło, że Moskwa liczy na podjęcie przez władze Ukrainy niezbędnych działań w celu pełnego zagwarantowania Tymoszenko przysługujących jej praw. "W Moskwie z zaniepokojeniem przyjęto doniesienia mediów o pogorszeniu się stanu zdrowia odbywającej karę więzienia byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, która wymaga pilnej pomocy medycznej" - poinformowano w MSZ.

Adwokat odbywającej karę siedmiu lat wiezienia Tymoszenko powiedział, że prowadzi ona od 20 kwietnia strajk głodowy. Tymoszenko oskarżyła władze penitencjarne o zastosowanie wobec niej przemocy fizycznej przy przewożeniu jej - wbrew jej woli - do szpitala. Oświadczyła, że rozpoczęła głodówkę, by zwrócić uwagę świata na to, co dzieje się dziś na Ukrainie. Służba więzienna Ukrainy zaprzeczyła, jakoby użyto siły wobec Tymoszenko.

51-letnia Tymoszenko odbywa karę siedmiu lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Była premier utrzymuje, że jej sprawa inspirowana jest przez prezydenta Wiktora Janukowycza, z którym bez sukcesu konkurowała w wyborach prezydenckich na początku 2010 r.

W czwartek w Charkowie rozpoczął się kolejny proces byłej premier, w którym występuje ona jako oskarżona o machinacje finansowe z lat 90., gdy kierowała firmą handlującą gazem. Jeśli jej wina zostanie udowodniona, Tymoszenko może spędzić w więzieniu nawet 12 lat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)