Benzyna zdrożeje - i to pomimo mocnego złotego

Cena baryłki ropy na razie idzie nieco w dół - ale i tak wynosi prawie 95 dolarów, analitycy spodziewają się zaś, że wciąż będzie wysoka, a niebawem może przebić 100 dolarów. Z drugiej strony, nasza waluta jest bardzo mocna wobec dolara, a to powoduje, że nasze koncerny paliwowe płacą mniej za sprowadzaną ropę. Jednak złoty nie jest aż tak mocny, by zniwelować cały wzrost cen surowca.

A do tego globalne osłabienia dolara, z jakim mamy do czynienia, to jeden z czynników powodujących wzrost cen ropy - mówi Maciej Powroźnik, szef biura prognoz rynkowych Grupy Lotos.

Eksperci prognozują, że w tym tygodniu na polskich stacjach zobaczymy kilkugroszowe podwyżki cen paliw. Do końca roku benzyna bezłowiowa zdrożeje prawdopodobnie o około 6 groszy, do 4 złotych 47 groszy, olej napędowy pójdzie w górę o 10 groszy, do 4 złotych 18 groszy, najsłabiej podwyżki odczują natomiast użytkownicy autogazu - ten będzie pod koniec roku droższy o około 2 grosze, za jeden litr będziemy płacili 2 złote 26 groszy.