Benedykt XVI o pontyfikacie Jana Pawła II
W opinii papieża Benedykta XVI, Jan Paweł
II w czasie swojego pontyfikatu, "na nowo ożywił wrażliwość na
wartości moralne, na wagę religii w świecie", wzmocnił autorytet
biskupa Rzymu, stworzył klimat do dialogu miedzy wielkimi
religiami i "rozentuzjazmował młodzież dla Chrystusa, dla
Kościoła, ale także dla trudnych wartości".
16.10.2005 | aktual.: 17.10.2005 08:48
W nadanym w niedzielę wieczorem wywiadzie dla TVP1 z okazji Dnia Papieskiego Benedykt XVI zapowiedział, że w czerwcu przyszłego roku może przyjechać do Polski.
Mówiąc o umiejętności Jana Pawła II do kierowania uwagi ludzi na problemy religijne papież Benedykt XVI podkreślił, że w czasie pontyfikatu jego poprzednika "doszło do nowego otwarcia, do nowego zainteresowania problemami religijnymi, do odkrycia konieczności religijnego wymiaru człowieka".
Zwrócił też uwagę, że w czasie tego pontyfikatu ogromnie wzrósł autorytet biskupa Rzymu. "Wszyscy chrześcijanie, niezależnie od różnic, również ci, którzy nie uznają sukcesji piotrowej przyjęli, że to papież jest rzecznikiem chrześcijaństwa, że nikt inny na całym świecie nie może tak jak on przemawiać w imieniu chrześcijaństwa i tak stanowczo współczesnemu światu mówić o chrześcijaństwie. Dla świata nie-chrześcijańskiego, dla wyznawców innych religii stał się on ponadto rzecznikiem wielkich, ogólnoludzkich wartości" - powiedział.
Benedykt XVI dodał, że Jan Paweł II "stworzył klimat dla dialogu między wielkimi religiami i poczucie spoczywającej na wszystkich odpowiedzialności za świat. Uprzytomnił, że nie da się połączyć przemocy i religii i że wszyscy musimy przez współodpowiedzialność za ludzkość wytyczać drogę pokoju".
Mówiąc o znaczeniu pontyfikatu Jana Pawła II dla spraw Kościoła, Benedykt XVI uznał, że najważniejsze jest to, iż "potrafił on wzbudzić w młodzieży entuzjazm dla Chrystusa. Było to coś nowego (pamiętając o młodzieży roku 68., czy lat 70.), że rozentuzjazmował on młodzież dla Chrystusa, dla Kościoła, ale także dla trudnych wartości. Tylko ktoś o tak silnej osobowości i charyzmie był w stanie zmobilizować młodzież dla sprawy Bożej i miłości do Chrystusa".
"Oczywiście trzeba też wspomnieć, o czym wszyscy dobrze wiemy, jak istotny był jego wkład w wielkie przemiany w świecie w 1989 roku i w upadek tak zwanego realnego socjalizmu" - dodał.
Benedykt XVI przypomniał, że papież Jan Paweł II pozostawił po sobie wiele dokumentów - 14 encyklik, obfitość listów posynodalnych i innych dokumentów. "To wszystko składa się na przebogate dziedzictwo, które nie zostało jeszcze w Kościele dostatecznie przyswojone" - zaznaczył.
Za "swoją zasadniczą misję" uznał nie ogłaszanie wielu nowych dokumentów, ale pomaganie, aby te już istniejące, pozostawione przez Jana Pawła II, "zostały przyswojone, gdyż stanowią przebogaty skarb - są autentyczną interpretacją Soboru Watykańskiego II".
Przyznał, że teksty, które pozostały po Janie Pawle II są mu bardzo bliskie, ponieważ zna genezę wielu z nich i pamięta rozmowy jakie toczyli nad tym czy innym tekstem.
"Papież jest mi bliski przez swoje teksty, ponieważ w nich właśnie dostrzegam Go i słyszę, mogąc w ten sposób prowadzić stały dialog záOjcem Świętym. Przez te słowa on ciągle zeámną rozmawia. (...) Oczywiście owa bliskośćáza pośrednictwem słów nie ogranicza się jedynie do tekstu, ale jest kontaktem záosobą. Za tekstami odczuwam obecność samego Papieża - człowieka, który odszedł do Pana, ale się nie oddalił..." - powiedział Benedykt XVI.
Papież wspominał, że kardynała Karola Wojtyłę spotkał po raz pierwszy w 1978 roku na konklawe, ale wcześniej wiele o nim słyszał - przede wszystkim w związku z wymianą listów między episkopatami Polski i Niemiec w 1965 r. "Niemieccy kardynałowie opowiadali mi o ogromnych zasługach i wkładzie arcybiskupa krakowskiego. Mówiono mi, że to właściwie on był duszą tej naprawdę historycznej wymiany listów" - przypomniał.
Przyznał, że od razu poczuł do Wojtyły wielką sympatię, "a on - ówczesny kardynał -ázámojej strony niezasłużenie - od samego początku obdarzył mnie swoją przyjaźnią" - dodał.
"Widzącájak się modli, nie tylko zrozumiałem, ale i zobaczyłem, że to człowiek Boży. To właśnie zrobiło na mnie największe wrażenie, że jest to człowiek, który żyje záBogiem; więcej: żyje w Bogu" - powiedział Benedykt XVI i dodał, że już wtedy, kiedy na spotkaniach przed konklawe słuchał zabierającego głos Wojtyły, miał sposobność poznać "jego wielkość jako myśliciela".
Po zakończeniu rozmowy Ojciec Święty zwrócił się do wszystkich Polaków ze specjalnym pozdrowieniem:
"Serdecznie pozdrawiam Was drodzy Polacy, którzy łączycie się ze mną w Dniu Papieskim za pośrednictwem Telewizji Polskiej. Życzę, aby ten dzień jedności z Papieżem ożywiał waszą wiarę i wrażliwość na każdego człowieka. Wiem o bardzo pożytecznej działalności fundacji Konferencji Episkopatu Polski +Dzieło Nowego Tysiąclecia+. Dziękuję za modlitwy i wszystkim z serca błogosławię" - powiedział Benedykt XVI.
Rozmowa została nagrana w letniej rezydencji Ojca Świętego w Castel Gandolfo 20 września 2005 r.